- Przez szesnaście lat zdążyłem się już oswoić z tym miejscem, więc powrót nie był aż tak silnym przeżyciem - mówi Henryk Stokłosa.
Środowe posiedzenie Senatu rozpoczęło się od złożenia przez niego ślubowania. Nie wszyscy jednak senatorzy chcieli usłyszeć z jego ust, jak ślubuje "przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej" - tuż przed złożeniem przysięgi politycy PiS demonstracyjnie opuścili salę.
To właśnie za rządów PiS Stokłosa został okrzyknięty największym przestępcą w Polsce, a jego ponowny wybór musiał być sporym policzkiem dla tych, którzy jego przyszłość widzieli jedynie za kratkami.
Z demokracją się jednak nie dyskutuje. Stokłosa zdobył mandat senatora w lutowych wyborach uzupełniających. Głosowało na niego ponad 16 tys. wyborców. Sam Stokłosa nie ukrywał, że jego powrót na Wiejską nie wszystkim może przypaść do gustu.
- Nie będę przejmował się tym, że ktoś nie będzie chciał mi podać ręki - mówi Henryk Stokłosa. - To ja będę się zastanawiał, czy mu ją podać. Każdemu jednak powiem dzień dobry, bo tak mnie wychowano i dla każdego będę miał szacunek. PiS obraził się nie tylko na mnie, ale przede wszystkim na pilskich wyborców, a tego robić nie powinni. Wystawili przede wszystkim rachunek swojej kulturze osobistej. Na szczęście, innym senatorom jej nie brakuje.
W Senacie Stokłosa chce włączyć się w prace komisji obrony narodowej oraz rolnictwa. Złożył już do nich swój akces. Co zamierza robić w Senacie?
- Będę pilnował prawa, by nie szkodziło przede wszystkim gospodarce - mówi Henryk Stokłosa. - Już wcześniej mówiłem, że oprócz nauczycieli przyda się również ktoś, kto zna się na gospodarce.
Tymczasem w Pile rusza biuro senatorskie przy ulicy Roosevelta, które będzie między innymi świadczyć bezpłatne porady prawne. Stokłosa zamierza również dotrzymać pozostałych obietnic wyborczych: 1,5 mln złotych dla klubów sportowych, paczki żywnościowe dla biednych i letni wypoczynek dla dzieci z najuboższych rodzin.
Na jak długo Stokłosa wrócił na Wiejską? Jeżeli zdecyduje się na start w jesiennych wyborach, może sprawić kolejną niespodziankę. Dojdzie bowiem wtedy do swoistego rewanżu: w 2005 roku to Mieczysław Augustyn z PO wskoczył w fotel po Stokłosie.
Czy jesienią Stokłosa wskoczy w fotel po Augustynie? Wczoraj obaj pilscy senatorowie wymienili uścisk dłoni.
- Emocje wyborcze już opadły, a teraz trzeba wspólnie pracować - komentuje Henryk Stokłosa.
Nie chce na razie zdradzić, czy wystartuje w kolejnych wyborach. Dla niego może to być już ostatni raz: ewentualny wyrok przekreśla szanse o ubieganie się o mandat za cztery lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?