Bieszczady, XVII wiek. Drapieżny magnat zwany Diabłem, rycerz wyjęty spod prawa i zbuntowana szlachcianka z zaścianka, skrzyżują swe drogi i szable w namiętnej walce o władzę i honor, fortunę i miłość… – tak o fabule mówią twórcy serialu. Produkcja powstaje na podstawie powieści „Diabeł Łańcucki” Jacka Komudy. Z kolei sama historia jest oparta na autentycznych postaciach i wydarzeniach. Jak zaznacza autor, chciałby zainteresować tą tematyką innych.
Czasy Polski szlacheckiej to wspaniały okres, ale niestety też okropnie niedoceniony. Gdy promuje się historię, to zwykle jest to historia II wojny światowej. Wiązała się ona, jak wiemy, z cierpieniem i niewyobrażalnymi stratami. Z kolei czasy wielkości I Rzeczpospolitej, gdy w XVII wieku odpierała ataki Szwedów, podbijała Moskwę jako jeden z nielicznych krajów na świecie, jest kompletnie zapomniany. Powinniśmy pokazywać nie tylko nasze klęski, ale też wielkie chwile chwały
– podkreśla Komuda.
Jak przyznają twórcy, praca nad serialem nie była łatwa. Sama tematyka produkcji i czasy, w jakich dzieje się akcja, stanowiły duże wyzwanie.
Kręciliśmy w plenerach, na terenie gór. Wszyscy aktorzy występują w kostiumach, często z metalowymi replikami broni w ręku, dodatkowo były sceny z końmi, więc dochodzi też współpraca ze zwierzętami. To są niesamowicie plastyczne, ale jednocześnie skomplikowane zdjęcia. Trudne jest jeszcze to, że pracujemy na symbolicznym budżecie. Działamy jako fundacja, niezależnie od całego świata filmowego
– opowiada reżyser serialu, Maciej Jurewicz.
Z kolei scenograf Marcin Lutomski dodaje:
Miałem to szczęście, że czytałem książki Jacka Komudy i też sam fascynuję się XVII wiekiem, więc było mi łatwiej przy budowaniu scenografii. Jednocześnie nie ukrywam, że nie było to proste. Największym wyzwaniem dla mnie było stworzenie balu. Sama sala zamku w Krasiczynie jest okazała, ale dostaliśmy tam gołe ściany i puste stoły. To wszystko trzeba było wypełnić, by zyskać efekt ogromnego przepychu. Prace nad tą scenografią zajęły kilka dni.
Co więcej, serial nakręcano podczas trwania pandemii, która skutecznie utrudniała działania ekipy filmowej. Jednak ich zamiłowanie do okresu Polski szlacheckiej i ogromna pasja ułatwiły im realizację tego zadania.
Znamy się z Jackiem Komudą od lat 90. A do tego projektu zabieraliśmy się wiele lat, przynajmniej z dziesięć. Marzyliśmy, by którąś z jego powieści przenieść na ekran i w końcu się nam udało
– mówi Jurewicz.
Serial był nagrywany na pograniczu Bieszczad i podgórza przemyskiego, co dodaje mu niepowtarzalnego tajemniczego klimatu. W rolach głównych wystąpią: Radosław Pazura, Mateusz Banasiuk, Piotr Zawadzki, Michał Białecki, Antoni Sałaj i Urszula Nawrot. Warto nadmienić, że na planie filmowym nie zabrakło też wielkopolskiego akcentu. W pracach nad serialem uczestniczyła poznańska firma Walhalla, zajmująca się rekonstrukcjami historycznymi.
Pierwszy odcinek został już nakręcony. W internecie jest też dostępny zwiastun serialu, jednak, by produkcja mogła zostać dokończona, niezbędne jest wsparcie finansowe. Wszyscy chętni mają możliwość wpłacenia środków na zorganizowaną w tym celu zbiórkę: https://zrzutka.pl/5wb99g. Za każdą wpłatę przewidziane są podziękowania oraz atrakcyjne nagrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?