Tadeusz Dziuba i Szymon Szynkowski vel Sęk nie wyrazili zdziwienia zaistniałą sytuacją. Według nich takie działania prezydenta to wręcz tradycja, wynikająca z chęci ukrycia braku rzetelnego planowania i terminowej realizacji inwestycji. - Radni są stawiani w sytuacji bez wyjścia - mówił były wojewoda Wielkopolski.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ DOŁOŻY KOLEJNE 38 MLN ZŁ NA STADION?
BĘDĄ OSZCZĘDNOŚCI NA RADACH OSIEDLI
Przyrównał ciągłe uleganie Rady Miasta presji prezydenta do toczącej się kuli śniegowej, którą kiedyś trzeba będzie zatrzymać i teraz jest na to dobra okazja. Główną odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację politycy PiS obarczyli radnych PO, którzy tworzą obecnie największy klub w radzie.
- Powinni burzyć się w czynach, nie słowach - tak komentował Szynkowski vel Sęk poczynania klubu radnych PO, którzy według PiS akceptują wszystkie prezydenckie zmiany, zamiast spróbować im się przeciwstawić.
- Swoimi działaniami zmniejszają rangę Rady Miasta Poznania - wtórował swojemu partyjnemu koledze Dziuba. Politycy PiS obarczyli też radnych PO odpowiedzialnością za tolerowanie opóźnień, zwiększone koszty inwestycji czy złe ich planowanie.
Głosowanie nad zmianami w budżecie we wtorek, Dziuba zapowiada brak dyscypliny partyjnej w tej sprawie i ma nadzieję, że inne kluby też z niej zrezygnują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?