Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania poinformował restauratorów, że utrzymuje ubiegłoroczną stawkę opłat za ogródki gastronomiczne na Starym Rynku. Właściciele pubów i restauracji będą musieli płacić 50 zł za metr kwadratowy.
Zainteresowani nie zgadzają się z tym. Twierdzą, że są to najwyższe stawki w kraju. I tak np. Wrocław w centralnej strefie pobiera 30 zł za metr kwadratowy takiego ogródka, stolica nieco ponad 30, a Gdańsk 6 zł.
- Na czym polega ta wyjątkowość poznańskiego Starego Rynku? - pyta Wojciech Prochowski ze stowarzyszenia. A prezydenta M. Kruszyńskiego nazywa "wrogiem przedsiębiorczości". I przypomina stawki dzierżawy za teren dla marketów, które wynoszą po kilka złotych za metr kwadratowy.
Zdaniem restauratorów, tak wygórowane stawki są antyreklamą dla miasta. Także radni uważają, że opłaty są za wysokie.
- To pazerność żądać aż tyle za kawał krzywego bruku - twierdzi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS. - To drożej niż za najdroższe powierzchnie komercyjne.
Czytaj także:
Poznań: Słone stawki za ogródki na Starym Rynku
Poznań: Restauratorzy zawiązują stowarzyszenie i żądają niższych opłat za dzierżawę ogródków
Już w ubiegłorocznym stanowisku Rada Miasta apelowała do prezydenta o ich zmniejszenie. Jednak wysokość opłat za ogródki na Starym Rynku należą do kompetencji prezydenta. A ten uznał, że należy je utrzymać na dotychczasowym poziomie, choć restauratorzy od lat narzekają, że cena jest za wysoka.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?