- Chcemy przywrócić te tereny do stanu pierwotnego - tłumaczy Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich i przewodniczący zespołu ds. rewitalizacji Rezerwatu Żurawiniec w Lesie Piątkowskim wraz z jego otoczeniem.
Eksperci zajmą się nie tylko samym rezerwatem (który zajmuje 1,5 ha powierzchni), ale całym Laskiem Piątkowskim (ok. 80 ha). Problem polega na tym, że zakłócona została gospodarka wodna na tym terenie. Przyczyniła się do tego gęsta zabudowa. W sąsiedztwie Lasku Piątkowskiego powstały dwa duże osiedla mieszkaniowe (budowę kolejnego udało się w ostatniej chwili zablokować).
Czytaj też: Rezerwat Żurawiniec: Jest szansa na jego odnowę! [ZDJĘCIA]
- Rośliny charakterystyczne dla środowiska torfowego zajmują dziś zaledwie 10-15 procent całej powierzchni rezerwatu - wyjaśnia M. Broński. - Wpierw trzeba doprowadzić do nawodnienia terenu. Chcemy zrobić to w sposób naturalny, za pomocą wody deszczowej. Kolejny krok to przywrócenie roślinności.
Zespół do 30 listopada planuje opracować projekt działania. Potem zostanie on skierowany do dalszych konsultacji.
Zobacz także: Żurawiniec pozostanie rezerwatem? Las piątkowski też wymaga ochrony
Walka o Żurawiniec trwa już od kilku lat. Bardzo zabiegała o to m.in. Rada Osiedla Naramowice. Sfinansowała ona badania hydrogeologiczne, które miały określić, czy rezerwat da się uratować. Ich wynik był pozytywny. Eksperci orzekli, że szanse są i to całkiem spore. Dlatego, prezydent miasta wydał zarządzenie o powołaniu zespołu.
- Rezerwat będzie służył nie tylko mieszkańcom Poznania - tłumaczy Michał Kucharski z RO Naramowice i członek zespołu. Może być wykorzystywany także w celach naukowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?