Poznań zbroi się na walkę ze smogiem, ale wiele zależy od nas samych. Koniec dmuchaw i chodniki antysmogowe nie wystarczą

Nastała piękna, złota jesień. Temperatury pozwalają na odłożenie w czasie rozpoczęcia sezonu grzewczego. Jednak, jak mówią strażnicy miejscy, ten dla niektórych trwa cały rok.

Dron pomaga walczyć ze smogiem w Poznaniu:

- We wrześniu strażnicy z Ekopatrolu podjęli 39 interwencji związanych ze spalaniem śmieci w piecach. Strażnicy nałożyli 11 mandatów - opowiada Anna Nowaczyk, strażniczka miejska z Poznania.

W ostatnich dniach mieszkańcy zgłaszali przede wszystkim nieprzyjemny zapach i czarny, gęsty dym unoszący się znad osiedli, gdzie znajdują się ogródki działkowe.

- W dwóch przypadkach pojawiły się wątpliwości co do tego, co zostało spalone i w związku z tym pobrano próbki popiołu w celu określenia składu chemicznego oraz wystąpienia ewentualnych zanieczyszczeń - czy faktycznie doszło do termicznego przekształcania odpadów. Najczęściej strażnicy pojawiają się w okolicy os. Kwiatowego, Maltańskiego, Warszawskiego (ogródki działkowe), Antoninek

- wymienia.

Czytaj: Smog w Poznaniu: Nowa stacja pomiarowa pokaże, ile zanieczyszczeń powietrza emitowanych jest z samochodów

Jednak tegorocznej jesieni problemu ze smogiem jeszcze nie mieliśmy.

- Nie odnotowaliśmy szkodliwych dla zdrowia pyłów w powietrzu w związku z niską emisją. Niektóre stacje pomiarowe na terenie Polski mogły wskazywać wyższe stężenie szkodliwych substancji ze względu na pożary tuż za naszą wschodnią granicą. Niestety, wiatr gęste chmury przeniósł też nad Polskę

- opowiada Maria Pułyk, naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Poznaniu.

Dla pewności Ekopatrol straży miejskiej rozpoczął także kontrole dronem.

- Odbyło się już 9 oblotów, ale nie wykryto żadnych nieprawidłowości - potwierdza Anna Nowaczyk.

Ta sytuacja może się jednak diametralnie zmienić, gdy nadejdą chłodniejsze dni. Dlatego miejscy urzędnicy starają się robić wszystko, by w tym roku przekroczeń nie było.

Zwłaszcza, że od tego roku dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie jakości i czystszego powietrza zobowiązuje kraje członkowskie (w tym Polskę), by norma średnioroczna dla pyłu zawieszonego PM10 wynosiła 40 miligramów na metr sześcienny, a dla jeszcze drobniejszego pyłu PM 2,5 - 20. Czy jesteśmy w stanie sprostać tym wymaganiom?

Od 2018 roku w Wielkopolsce obowiązuje uchwała antysmogowa, która zakazuje stosowania najgorszej jakości paliw stałych, np. bardzo drobnego miału lub węgla brunatnego czy flotokoncentratu. Do 2024 konieczna będzie wymiana kotłów bezklasowych, a do 2028 kotłów klasy 3 lub 4.

Zobacz:

Czytaj: Poznań wciąż toczy nierówną walkę ze smogiem. Uchwała antysmogowa, mycie ulic i drony to za mało?

W tym roku dodatkowo Sejmik Województwa uchwalił dla aglomeracji poznańskiej zakaz użytkowania dmuchaw do sprzątania liści. Te przyczyniały się do wtórnej emisji pyłów, porównywalnej do tej wzniecanej przez nadjeżdżające pojazdy.

- Oprócz wzniecania kurzu i pyłów dmuchawy były kolejnym źródłem toksycznych spalin zwłaszcza w przypadku silników dwusuwowych. Nadal można użytkować urządzenia elektryczne, które zasysają liście do worka

- tłumaczą przedstawiciele Poznańskiego Alarmu Smogowego.

- Uchwała będzie dotyczyła nie tylko miejskich jednostek, spółdzielni mieszkaniowych, ale także każdego mieszkańca

- dodaje Przemysław Surdyk, dyrektor Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania.

To niejedyne zmiany. Na zieleńcu im. Ignacego Łukasiewicza zamontowana została ławeczka z czujnikiem smogu. Na poznańskich ulicach pomiędzy: Wierzbięcicami, ks. Wujka, Przemysłową i Matyi pojawią się też chodniki z tzw. zielonego betonu redukujące ilość zanieczyszczeń w powietrzu. Ich budowa ma się zakończyć w 2021 roku.

Czytaj: Epidemia kaszlących dzieci. Kolejki rodziców z dziećmi do lekarza. Kaszel to wina zanieczyszczonego powietrza. Jak się chronić?

Kontynuowany będzie także program Kawka, na który w tym roku przeznaczono rekordową kwotę 10 mln złotych. Pozwala on na zyskać dofinansowanie na wyeliminowanie źródeł niskiej emisji w domach, czy budynkach wielorodzinnych.

- Do wydziału w tym roku wpłynęły 634 wnioski na wymianę prawie tysiąca pieców. Po weryfikacji zrealizowane zostaną 472 wnioski na 655 lokali, dzięki temu zostanie zlikwidowanych 918 pieców. Udzieliliśmy dotacji za prawie 8 mln złotych

- mówi Surdyk.

Do urzędu powoli spływają także wnioski na następną edycję Kawki. Miasto planuje także kontynuować akcję Trzymaj Ciepło wspólnie z Veolią, dzięki której mieszkańcy wiedzą którędy ucieka ciepło z ich domów.

- To będzie 12. już edycja. Zakładamy przebadanie około 400 domków jednorodzinnych i 10 kamienic

- zapowiada Surdyk.

Zobacz: