Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Zofia Trojanowiczowa- Naukowiec o romantycznym sercu

Marek Zaradniak
Zofia Trojanowiczowa zmarła w wieku 79 lat
Zofia Trojanowiczowa zmarła w wieku 79 lat Janusz Romaniszyn
Na Cmentarzu Górczyńskim we wtorek o godzinie 12.30 pożegnamy profesor Zofię Trojanowiczową, wybitną znawczynie romantyzmu. która zmarła 17 listopada.

We wtorek 17 listopada w Poznaniu w wieku 79 lat zmarła profesor Zofia Trojanowiczowa. Była wybitną znawczynią romantyzmu, a szczególnie Norwida

W latach 90. ubiegłego wieku minionego stulecia kierowała Zakładem Literatury Polskiej XIX wieku w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Adama Mickiewicza. W latach 1993-1996 była dyrektorem Instytutu. Kierowała również Pracownią Kalendarza Życia i Twórczości Cypriana Norwida. Nauka polska poniosła ogromną stratę.

A oto jak wspominają Ją ci, którzy Ją znali, z Nią współpracowali:

Profesor Krzysztof Trybuś, dyrektor Instytutu Filologii Polskiej UAM i uczeń profesor Zofii Trojanowiczowej tak ją wspomina: Fenomen Pani Profesor polegał na tym, że miała ona w sobie romantyczny imperatyw wpływania na rzeczywistość. Praca badawcza nad dziełami Mickiewicza i Norwida oraz działalność społeczna stanowiły jedność. W pracy naukowej ceniła sobie szczególnie kategorię prawdy. Do jej ulubionych wierszy Cypriana Kamila Norwida należał utwór „Początek broszury politycznej” i fragment w tym wierszu „Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom, a Prawdom kazać, by za drzwiami stały”.

Pani Profesor była związana z opozycją demokratyczną w okresie narodzin Solidarności, a po odzyskaniu niepodległości troszczyła się o zachowanie demokracji w Polsce. Czynnie angażowała się w budowanie społeczeństwa obywatelskiego, jako członek najpierw ROAD-u, potem Unii Demokratycznej i Unii Wolności.

Poza tym była przede wszystkim człowiekiem Uniwersytetu. Do jej fundamentalnych studiów na temat Norwida należy trzytomowy „Kalendarz życia i twórczości Cypriana Kamila Norwida”, nad którym wraz z zespołem pracowała przez 20 lat.

Trzeba pamiętać też o tym, że razem z profesorem Jarosławem Maciejewskim była współautorką książki o Poznańskim Czerwcu. Była surowym i wymagającym egzaminatorem, ale także wyrozumiałym, kiedy student zdawał poprawkę. Była ciepłym i serdecznym człowiekiem.

Lech Dymarski, działacz opozycji demokratycznej w PRL i samorządowiec: Z kontaktów bilateralnych wspominam Zofię Trojanowiczową jako życzliwego i ciepłego człowieka. Nie byłem nigdy jej podwładnym ani współpracownikiem. Poznałem ją na studiach jako nauczyciela akademickiego. Potem po latach była zaangażowana w działania Solidarności. W sierpniu 1980 roku razem z mężem była sygna-tariuszką listu naukowców i artystów poznańskich do stoczniowców. Ona i jej mąż podpisali ten list, podobnie jak wiele innych zacnych osób, choć niektórzy odmawiali, traktując to wtedy jako akt odwagi. To był pierwszy list poparcia dla stoczniowców spoza Gdańska i odczytany tam wywarł wrażenie. Dodam, że wśród jego sygnatariuszy byli też dwaj poznańscy dominikanie. W latach 80. Zofia Trojanowiczowa współpracowała z podziemną Solidarnością. Nie była jednak na pierwszej linii osób inwigilowanych i dostała paszport na wyjazd do Francji. Ja od czasu do czasu powierzałem jej jakieś misje. Udało jej się nawet przewieźć z Francji części do powielacza. Zamknięcie naszej znajomości nastąpiło wtedy, gdy 12 lat temu zostałem dyrektorem Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości. Wtedy zaprosiłem Ją do udziału w pracach Rady Muzeum. Niestety tutaj klamra naszej znajomości zamyka się, bo wkrótce zaczęła chorować.

Profesor Jerzy Fiećko, prodziekan Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM: Profesor Zofia Trojanowiczowa była wybitnym uczonym i znakomitym znawcą romantyzmu, a szczególnie Norwida. Razem z profesorem Jarosławem Maciejewskim była współtwórcą poznańskiej szkoły badań nad romantyzmem. Wszyscy profesorowie, którzy dziś na Uniwersytecie Adama Mickiewicza zajmują się romantyzmem pisali prace doktorskie i magisterskie pod jej kierunkiem. Była mądrym człowiekiem o wielkim poczuciu humoru i autoironii, bo bez tego szerzej nie da się interpretować literatury romantycznej. Pozostawiła wiele książek dotyczących literatury romantyzmu. W odbiorze społecznym, szczególnie poznaniaków, została zapamiętana jako współautorka razem z profesorem Jarosławem Maciejewskim książki o Poznańskim Czerwcu zawierającej relacje, które trzeba było zredagować i komentarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski