Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura jednak nie odpuszcza wójtowi Żelazkowa

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Sylwiusz Jakubowski, wójt Żelazkowa jednak stanie przed sądem za słynny ślub, którego samorządowiec udzielał pod wpływem alkoholu

- Sąd Okręgowy w Kaliszu, uwzględniając zażalenie prokuratora, uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał do merytorycznego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Kaliszu, sprawę przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu - wójtowi gminy Żelazków, oskarżonemu o popełnienie przestępstwa niedopełnienia obowiązków służbowych podczas ceremonii zawarcia związku małżeńskiego - poinformował prokurator, Marcin Kubiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

W czerwcu tego roku prokurator oskarżył wójta, Sylwiusza Jakubowskiego, pełniącego jednocześnie funkcję kierownika urzędu stanu cywilnego, o to, że w listopadzie 2015 roku prowadził ceremonię zaślubin znajdując się w stanie nietrzeźwości. Badania krwi wykazały, że stężenie było nie mniejsze jak 2,4 promila alkoholu we krwi.

- Oskarżyciel dopatrzył się działania na szkodę interesu publicznego, ale także prywatnego uznając, iż zachowanie oskarżonego uchybiało godności sprawowanego urzędu oraz naruszało prawo do uroczystego zawarcia związku małżeńskiego - dodaje prokurator. Zachowanie zakwalifikowano jako przestępstwo opisane w art. 231 § 1 Kodeksu karnego, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.

We wrześniu Sąd Rejonowy w Kaliszu podjął decyzję o umorzeniu postępowania, nie dopatrzył się bowiem znamion czynu zabronionego we wspomnianej sytuacji. Orzeczenie takie zakwestionował prokurator składając zażalenie.

- W efekcie podzielenia przez sąd odwoławczy argumentów Prokuratora Rejonowego w Kaliszu przeciwko rozstrzygnięciu sądu pierwszej instancji proces rozpocznie się ponownie - dodaje prokurator Kubiak.

Z postanowieniem sądu nie zgadza się pełnomocnik wójta Jakubowskiego, mecenas Marian Wojnarowski, który dopatruje się w nim błędów proceduralnych. Jak na razie nie wiadomo więc, kiedy sprawa ponownie trafi na wokandę.

Przypomnijmy, że kontrowersyjna ceremonia ślubna miała miejsce 21 listopada ubiegłego roku. Wójt Żelazkowa udzielał wówczas ślubu cywilnego. Podczas uroczystości bełkotał, mylił imiona i nazwiska nowożeńców, zapomniał obrączek... Z urzędu został wyprowadzony w asyście policjantów. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wójt nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i złożył wyjaśnienia.

- W chwili przewodniczenia ceremonii zaślubin, jako kierownik USC był funkcjonariuszem publicznym noszącym na piersi godło państwowe. W akcie oskarżenia wskazano konkretnie jakie ciążące na nim obowiązki naruszył - tłumaczył prokurator Krzysztof Kowalewski. - W ocenie prokuratury społeczna szkodliwość czynu jest znaczna, dlatego też zdecydowano, że to zachowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa, a nie wykroczenia.

Z postanowieniem kaliskiego sądu nie zgodzili się również pełnomocnicy małżonków, którym Jakubowski udzielał ślubu.

- Oskarżony nie dopełnił swoich obowiązków, naruszył interes publiczny oraz interes prywatny moich klientów, którzy mieli prawo do godnego, szczęśliwego dnia ślubu - mówiła radca prawny Aleksandra Mazek.

Zdaniem obrońcy Sylwiusza Jakubowskiego nie ma mowy o przestępstwie.

- Absolutnie nie doszło do przekroczenia uprawnień. Oskarżony spełnił wszystkie wymogi jakie są potrzebne do udzielenia prawidłowo związku małżeńskiego - mówi adwokat. - Gdyby ślub był nieprawidłowo udzielony, to ta czynność prawna byłaby nieważna, a jest ważna i prokurator tego nie podważa. Skoro nie podważa, to znaczy, ze osoba udzielająca ślubu działała prawidłowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski