Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przeproś Kasię" - skandowali przeciwnicy Stanisława Michalkiewicza. Dziennikarzy nie wpuszczono na spotkanie

Joanna Labuda
Joanna Labuda
Stanisław Michalkiewicz po raz kolejny pojawił się w poznańskiej księgarni Sursum Corda. Protest pod jej drzwiami zorganizowała organizacja Strajk Kobiet. Dziennikarze tym razem nie zostali wpuszczeni na spotkanie z publicystą.
Stanisław Michalkiewicz po raz kolejny pojawił się w poznańskiej księgarni Sursum Corda. Protest pod jej drzwiami zorganizowała organizacja Strajk Kobiet. Dziennikarze tym razem nie zostali wpuszczeni na spotkanie z publicystą. Łukasz Gdak
Stanisław Michalkiewicz po raz kolejny pojawił się w poznańskiej księgarni Sursum Corda. Protest pod jej drzwiami zorganizowała organizacja Strajk Kobiet. Dziennikarze tym razem nie zostali wpuszczeni na spotkanie z publicystą.

- Chcemy, żeby Stanisław Michalkiewicz przeprosił Kasię za obelżywe i nieludzkie słowa, których w stosunku do niej użył. To wstyd, że ktoś taki - kto szerzy nienawiść - jest zapraszany do księgarni katolickiej. To nie jest pierwsze spotkanie z tą osobą, a księgarnia słynie z tego, że promuje takich ludzi. Myślę, że będziemy się tu spotykać częściej - tak długo, aż ci ludzie zrozumieją, że źle postępują - powiedziała Magdalena Kondratowicz ze Strajku Kobiet.

Czytaj też: Zobacz: Syn Stanisława Michalkiewicza przeprasza ofiarę księdza

Protest to reakcja na komentarz Michalkiewicza w sprawie wyroku sądu, na mocy którego Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej ma wypłacić milion złotych odszkodowania oraz dożywotnią rentę w wysokości 800 zł miesięcznie kobiecie, która jako dziecko była gwałcona przez księdza pedofila.

- Dostać milion złotych za molestowanie, że tam ktoś kiedyś wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał. Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga. (...) Miliona złotych to taka panienka jedna z drugą przez całe życie może nie zarobić, a tutaj za jednego sztosa. No to żadne k**wy nie są tak wysoko wynagradzane na całym świecie - powiedział.

- Nie zgadzamy się na bagatelizowanie krzywdy, której doznaje osoba molestowana i gwałcona oraz na bagatelizowanie winy gwałciciela. Przyzwolenie na słowa, jakie padły, seksizm i mizoginizm jest jawny. To jest niedopuszczalne i się na to nie zgadzamy. Gdyby o tym człowieku nie mówiono, nie pisano, to by nie istniał, a w tej chwili robi się z niego autorytet. Kilka tygodni temu Michalkiewicz był zaproszony do radia Emaus. Protestowałyśmy, a tamto spotkanie zostało odwołane. Opór ma sens - stwierdziła Maja Staśko, jedna z organizatorek protestu.

Sprawdź również: Niedziele bez handlu: Przepisy o zakazie handlu ulegną zaostrzeniu od 2019 roku

Przypomnijmy, że wczoraj za słowa publicysty oficjalnie przeprosił jego syn - Mateusz Michalkiewicz, który wysłał list do pokrzywdzonej kobiety.

- Mimo, że się nie znamy, stała mi się Pani bardzo bliska przez to, co przed laty – i teraz – Panią spotkało. Chciałbym przekazać Pani, że odcinam się całkowicie od słów, które na Pani temat padły z ust Stanisława Michalkiewicza – mojego ojca. Zapewne wysłuchanie ich było dla Pani bardzo bolesne i nie dziwię się – do wielkiej krzywdy sprzed lat dodana została kolejna - napisał do kobiety.

- Ten list był szczery i wzruszający. Wyobrażam sobie, jak przykro musi mu być, że ma takiego ojca - mówiła podczas protestu Magdalena Kondratowicz.

Sobotnie spotkanie z prawicowym publicystą było kolejnym zorganizowanym przez księgarnie Sursum Corda. Tym razem dziennikarze nie zostali wpuszczeni do środka. Poprzednie zakończyło się awanturą.

Zobacz:

W sobotę otwarta została wieża widokowa i pomost nad Stawem Rozlanym na Szachtach w Poznaniu.Przejdź do kolejnego zdjęcia ----->

Skąd jest taki widok na Poznań? Wieża widokowa na Szachtach ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski