"Przyjazne Osiedle" obiło się szerokim echem. Samorządowcy z Wielkopolski chętnie skorzystają z dobrodziejstw programu

Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller podzielił się w na Twitterze obawami, które mają Polacy odnośnie stanu i przyszłości osiedli oraz bloków z tzw. wielkiej płyty, których żywotność przewidywana była w tamtym czasie na 50 lat, a zdecydowana większość z nich nadal służy mieszkańcom.

– Program „Przyjazne osiedle” zakłada inwestycje rządowe w osiedla z tzw. wielkiej płyty, które powstały wiele lat temu. Dotyczy to zarówno modernizacji bloków, jak i ich otoczenia (parków, placów zabaw, dróg dojazdowych, parkingów, pawilonów). Zależy nam, aby mieszkańcy żyli tam w odpowiednich warunkach dostosowanych do aktualnych potrzeb

– napisał.

Podczas zorganizowanej w Tomaszowie Mazowieckim konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił szczegóły programu "Przyjazne Osiedle". Jak mówił, połowa mieszkańców tego miasta mieszka w tzw. wielkiej płycie, a w całym kraju jest to około 8 mln Polaków.

– Wiemy, że osoby mieszkające w tych blokach borykają się z różnego rodzaju problemami. Mieszkanie w wielkiej płycie jest określane jako mieszkanie w Polsce B. Dla Prawa i Sprawiedliwości nie ma czegoś takiego jak Polska A i B. Nasz rząd jest wiarygodny, ponieważ zgodnie z naszymi obietnicami inwestujemy w drogi, szkoły, szpitale czy żłobki. Jeżeli nadal będziemy sprawować władzę to zainwestujemy w budowę osiedli takich jak te budowane w latach 70.

– powiedział.

Premier zaznaczył, iż jednym z punktów programu jest poprawa jakości życia mieszkańców wielkiej płyty, gdzie w blokach będą montowane windy.

– Nie może być tak, żeby osoby starsze czy mamy z dziećmi musiały radzić sobie bez windy na 3 lub 4 piętrze w bloku. Będziemy na osiedlach z wielkiej płyty inwestować w garaże i w miejsca parkingowe. Dziś wiele rodzin posiada samochód i jest na takich osiedlach duży problem z zaparkowaniem samochodu. Będziemy budować miejsca parkingowe w taki sposób, aby nie zabierać zieleni

– poinformował.

Sprawą kolejną ma być termomodernizacja tego rodzaju budynków. PiS ma stworzyć wielki program ocieplana budynków, który będzie służył także mieszkańcom dużych osiedli.

– To pozwoli na obniżenie rachunków za ciepło. Będziemy inwestować w rewitalizację osiedli z wielkiej płyty. Instalacje elektryczne lub wodno-kanalizacyjne w tych blokach są już od kilkudziesięciu lat, dlatego zainwestujemy w ich rewitalizację. Za rządów PO-PSL nie było oferty dla osiedli z wielkiej płyty. My chcemy poprawy jakości życia mieszkańców oraz współpracy z samorządowcami

– zaznaczył.

Na dachach budynków z wielkiej płyty pojawić się mają instalacje fotowoltaiczne, które pozwolą na oszczędność energii. Rządzący mają także przeznaczać środki na remonty akustyczne oraz inwestować w zieleń, place zabaw, boiska dla dzieci.

– My chcemy skończyć z dziadostwem i z drzwiami klejonymi taśmą

– dodał.

W ocenie Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, program ma wyrównać szanse.

– Dla nas Polska jest jedna. Każdy Polak ma prawo do godnych warunków życia. Dlatego przedstawiamy nowe konkrety PiS

– napisał na Twitterze.

– To tkanka miejska, która wpisała się na dobre w krajobraz naszych miast. Wychowaliśmy się w takich blokach. Kilka milionów osób zasługuje na komfortowe mieszkanie w lepszych warunkach

– napisał z kolei Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.

– Taki program to chyba bardziej dla nowej patodeweloperki by się przydał, niż dla osiedli z PRL-u, gdzie myślano o placach zabaw i terenach zielonych

– skomentował Jan Śpiewak.

Zdzisław Kujawa, prezes Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na programowe zapowiedzi Morawickiego patrzy ostrożnie, niemniej jednak cieszy się, że kwestia programów rewitalizacji osiedli mieszkaniowych w ogóle pojawia się na tapecie, gdyż wcześniej spółdzielnie mieszkaniowe przy podziale jakichkolwiek środków były pomijane.

– O spółdzielniach generalnie zapomniano, bodajże spółdzielni w Olsztynie udało się zrealizować jakiś większy projekt ze współfinansowaniem zewnętrznym

– mówi.

Jak zaznacza, jeśli pojawi się dofinansowanie np. budowy miejsc parkingowych czy garaży, Gnieźnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa chętnie z niego skorzysta.

– Z termomodernizacji nie skorzystamy, bo większość budynków mamy docieplonych. Jeśli chodzi o fotowoltaikę, to już w tej chwili udało nam się pozyskać grant na kwotę 2 milionów złotych i zakładamy urządzenia fotowoltaiczne na dachach 30 nieruchomości

– dodał.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]     
                  
Obserwuj nas także na Google News