Po ławce rezerwowych Warty Poznań nie będzie już hulał wiatr, tak jak to było w meczu z Wisłą Kraków, w którym Piotr Tworek miał obok siebie tylko dwóch bramkarzy i trzech młodych, niedoświadczonych ligowo zawodników. Jedenastka Zielonych, bo szkoleniowiec nie zdecydował się na zmiany, sensacyjnie wygrała z "Białą Gwiazdą" udowadniając, że jak nikt, potrafi walczyć nawet w beznadziejnej sytuacji. Charakter tego zespołu musi budzić szacunek.
- Ciągle jesteśmy wystawiani na próbę. Gdzieś ta granica naszych możliwości i umiejętności ma swój koniec. Oczywiście wolelibyśmy być w sytuacji, którą mieliśmy na początku. Nie chcemy już jeździć na mecze z duszą na ramieniu, lecz z przeświadczeniem, że w każdej sytuacji będziemy mogli zareagować. A to tego momentu tego nie było - przyznaje trener Piotr Tworek. - W ostatnim meczu dobitnie przestrzegaliśmy zasad reżimu, na ławce były dwumetrowe odległości między piłkarzami. Teraz będzie ciaśniej. Życzyłbym sobie mieć 20 zawodników i taki komfort jak inni trenerze. Pracują nad tym fizjoterapeuci, którzy robią cuda, by chłopcy jak najszybciej byli do mojej dyspozycji - dodał trener.
Czytaj też: Mateusz Kupczak: "Jeśli dalej będziemy mieli fajną, ambitną drużynę, to poradzimy sobie w Ekstraklasie"
Sytuacja kadrowa się poprawiła, ale o pełnym szczęściu nie może być mowy, bo wypadł Mateusz Kupczak, który doznał częściowego uszkodzenia więzadła krzyżowego.
- Na treningu jest radośniej - przyznał Piotr Tworek. Janicki, Ławniczak, Jaroch, Rybicki czy Spychała w tym tygodniu ćwiczyli z zespołem.
Wartę czeka teraz natomiast mecz z rywalem znacznie groźniejszym niż Wisła. W niedzielę o 15.00 przeciwnikiem Zielonych będzie wicelider Raków, który ostatnio bardzo dobrze zaprezentował się w meczu z Lechem. Warta jednak nie straci gola w ostatniej minucie? - dopytywali trenera dziennikarze
Zobacz też:
- Trudno przewidzieć jaki będzie scenariusz. Będziemy się starali, by Warta nie straciła gola ani w pierwszej ani w ostatniej minucie, ale jeśli to się stanie, będziemy robili wszystko, by o tę jedną bramkę być lepsi. Zdecydowanie czeka nas bardzo trudne spotkanie. Widziałem na żywo mecz Lecha i Rakowa. Na pewno przyjdzie nam grać z mocnym zespołem i postawi nam on trudne warunki. Lecz my do tego meczu też jesteśmy przygotowani. Zdajemy sobie sprawę jak on będzie się toczył i myślę, że choć jest to dobry rywal jakościowo, to zrobimy wszystko by pokusić się o niespodziankę i przywieźć komplet punktów - powiedział Piotr Tworek.
Lech przegrał na wyjeździe ze Standardem 1:2. Gospodarze zapewnili sobie wygraną w doliczonym czasie gry:
Szkoleniowiec Zielonych nie szczędził komplementów drużynie z Częstochowy.
- Raków nie przypadkowo jest bardzo wysoko w tabeli. Jest to zespół budowany od kilku sezonów, według przydatności do systemu jaki przyjął trener Papszun. Grają ciekawym ustawieniem z trójką obrońców i dwoma dziesiątkami. Tak jak w defensywie mogą mieć trochę problemów, bo wypadł im Petrasek, to w ofensywie jest komfort wyboru i duże umiejętności. Dobrze biegają, są dobrze przygotowani wydolnościowo. Wyróżniają się Ivi i Cebula. Raków należy do tych zespołów z ekstraklasy, których gra mi się podoba. Ma dużą swobodę w konstruowaniu akcji bramkowych. Mamy jednak też swój pomysł i plan na zespół, choć Warta jest inaczej budowaną drużyną oraz ma inaczej dobranych personalnie zawodników - przyznał Piotr Tworek.
Sprawdź też:
- Te restauracje upadły po "Kuchennych rewolucjach"
- 7 najbardziej niebezpiecznych dzielnic w Poznaniu
- Kosmetolożka z Poznania skazana za oszpecenie swojej klientki
- Poznaniacy przyłapani przez Google. Jesteś wśród nich?
- Te obrzydliwe rzeczy ludzie robią w samolocie [zdjęcia]
- Modowe stylizacje poznaniaków potrafią zadziwiać!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?