Adam Bałdych to czołowy polski skrzypek jazzowy młodego pokolenia. Zdobył sobie znaczącą pozycję w Polsce, w Niemczech i innych krajach. Jego najnowszy album "Bridges", który swoją premierę będzie miał 28 sierpnia, to krążek nagrany z norweskim Helge Lien Trio. Nie jest to płyta dla tych, którzy u grających jazz skrzypków szukają jedynie ekspresji. To muzyka dla lubiących brzmienia kameralne. Otwierającą płytę kompozycję tytułową, napisaną przez Bałdycha i Helge Lien, rozpoczyna spokojny fortepian, z którym po chwili dialogują skrzypce. Melodia trochę sielska, ale nie zniechęcająca fanów jazzu. Wręcz przeciwnie. Mnie zachęciła do dalszego słuchania. Podobna w klimacie jest kompozycja "Polesie" Bałdycha. Muzyk sięgnął tutaj po jedną z melodii ludowych z tamtego regionu i ją przetwarza. Warto wsłuchać się w brzmienie skrzypiec jak i improwizację fortepianu. "Dreamer" zwrócił moją uwagę skrzypcami prowadzonymi pizzicatto, czyli przez szarpanie strun. "Requiem" to kompozycja nostalgiczna, dostojna. Najbardziej dynamiczną spośród kompozycji Bałdycha jest "Up" z pełną ekspresji improwizacją na skrzypcach. Finałem albumu jest pochodzący z repertuaru grupy Massive Attack utwór "Teardrop". Skrzypce przejęły tutaj rolę gitary. Co z tego wyszło? Proponuję posłuchać.
Adam Bałdych & Helge Lien Trio - Bridges Act Music, cena ok. 60 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
