Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice nie zawsze ochronią dziecko przed internetem

Redakcja
Jeśli dziecko samo korzysta z komputera i internetu, warto  od czasu do czasu zerknąć,  jakie treści w nim przegląda i porozmawiać z nim o zagrożeniach
Jeśli dziecko samo korzysta z komputera i internetu, warto od czasu do czasu zerknąć, jakie treści w nim przegląda i porozmawiać z nim o zagrożeniach 123RF
Dorośli chętnie tworzą internetowe albumy dla swoich dzieci, pełne zdjęć i śmiesznych wpisów. Często nie zdają sobie sprawy z tego, że sprawiają tym radość nie tylko dzieciom. O internetowych zagrożeniach, które czyhają na najmłodszych użytkowników i o błędach, jakie popełniają ich rodzice w korzystaniu z sieci, pisze Katarzyna Sklepik

Coraz młodsze dzieci korzystają z zasobów internetu. Średni wiek w Polsce to 9 lat, 7 lat w Szwecji, 8 lat w kilku innych krajach północnej Europy i Wielkiej Brytanii.

Co ósme dziecko w Polsce doznało przykrości, korzystając z internetu. Zagrożeń jest dużo, ale większość dzieci, które ich doświadczają, umie sobie z nimi emocjonalnie poradzić. Niepokój budzi najbardziej niska świadomość rodziców - alarmują naukowcy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Czy rodzice wiedzą, że...

Prawie co czwarte dziecko kontaktuje się z nieznajomymi online. Co siódme widziało w internecie materiały związane z seksem. Co czternaste spotkało się twarzą w twarz z nieznajomym poznanym w internecie, a co dwudzieste było ofiarą cyberbullyingu (napastowanie w internecie).

Rodzice dzieci, które miały negatywne doświadczenia w internecie, bardzo często nie są świadomi zagrożeń, które ich pociechy napotykają.

- Jednym z powodów jest znaczna prywatność komunikacji internetowej dzieci. Ponad 60 procent badanych korzysta z tego medium w swoim pokoju, a około 40procent przez telefon komórkowy - tłumaczy Lucyna Kirwil, która kieruje polskim zespołem badaczy, pracujących przy raporcie EU Kids Online, Polskie dzieci w internecie.

... sami szkodzą dziecku?

Nie dość, że rodzice nie interesują się tym, co ich dzieci robią na komputerze: w jakie gry grają, jakie strony czytają i z kim rozmawiają przez komunikatory, to jeszcze sami prowokują uczestnictwo dzieci w sieci. W jaki sposób?

Publikując fotografie z USG, dzieląc się doświadczeniami ciążowymi na Twitterze czy Facebooku, tworząc albumy fotograficzne z porodu, a nawet zakładając kont e-mail niemowlakom. Tak dzisiejsi rodzice coraz częściej budują cyfrowy ślad swoich dzieci już od ich momentu narodzin i wcześniej.
Z badania przeprowadzonego przez AVG Technologies, firmę specjalizującą się w bezpieczeństwie internetowym, wynika, że aż 81 procent dzieci poniżej drugiego roku życia posiada swój cyfrowy profil lub ślad w internecie, a ich zdjęcia znajdują się w sieci.

W Stanach Zjednoczonych aż 92 procent dzieci pojawia się w internecie przed ukończeniem drugiego roku życia, w porównaniu do 73 procent dzieci z przebadanych krajów europejskich (podobnie jest w Polsce).
Na pytanie o motywację do publikowania zdjęć niemowląt w internecie, ponad 70 procent ankietowanych matek odpowiedziało, że chce podzielić się nimi z rodziną i przyjaciółmi. Zaskakiwać może jednak fakt, iż ponad jedna piąta matek stwierdziła, że chcą po prostu dodać więcej treści do swoich profilów społecznościowych, a 18 procent z nich przyznało, że po prostu naśladują innych.
Firma AVG zapytała matki także o to, czy niepokoją się liczbą informacji o swoich dzieciach, które w przyszłych latach będą dostępne w internecie. Z globalnej perspektywy, matki okazywały umiarkowane zaniepokojenie.

- To szokujące, kiedy pomyślimy, że trzydziestolatek ma cyfrowy ślad ciągnący się wstecz przez najwyżej 10-15 lat, podczas gdy ogromna większość współczesnych dzieci będzie obecna w internecie przed ukończeniem drugiego życia. Co więcej, liczba tych informacji będzie rosnąć przez całe ich życie - przyznaje J.R. Smith dyrektor generalny AVG Technologies.

Co na to powie dziecko?

Po pierwsze, publikując zdjęcia i informacje o swoich pociechach, tworzy się cyfrową historię ludzkiej istoty, która będzie jej towarzyszyć przez całe życie.

- Warto zadać sobie proste pytanie: w jaki sposób chcemy rozpocząć cyfrową przygodę naszego dziecka i co pomyśli ono w przyszłości o opublikowanych przez nas informacjach? - zauważa Andrzej Krajewski, psycholog.

Po drugie, zawsze należy zwracać uwagę na ustawienia prywatności w sieciach społecznościowych i innych profilach. W przeciwnym razie zdjęcia i specyficzne informacje o dziecku mogą być dostępne nie tylko dla rodziny i przyjaciół, ale dla całego świata online.

Więcej zagrożeń niż szkód

Co piąte dziecko w wieku 11-16 lat miało w internecie kontakt z treściami, które mogą szkodzić jego kształtującemu się systemowi wartości. Co siódme otrzymało wiadomości o podtekście seksualnym. Badanie wykazało, że najbardziej przykrym spośród negatywnych internetowych doświadczeń jest bycie nękanym przez innych.

W polskim badaniu aż 41 procent dzieci podało, że podczas korzystania z internetu miały takie negatywne doświadczenia, jak: zetknięcie się z pornografią i odebranie wiadomości napastliwych czy z podtekstem seksualnym. Spośród dzieci, które doświadczyły w internecie zagrożeń związanych z zawartością treści seksualnej tylko co piąte podaje, że przeżyło z tego powodu przykrość, niepokój lub poczucie winy.
- Publikowanie w internecie zdjęć małych dzieci, nie zawsze kompletnie ubranych, niestety, prowokuje osoby, które wykazują niezdrowe zainteresowanie dziećmi - dodaje psycholog. - To potem skutkuje tym, że przeszukują oni internet w poszukiwaniu dzieci, które mają już swoje " internetowe pamiętniki" i tam mogą je nagabywać.

Jak chronić dziecko w sieci?

Co możemy więc zrobić, aby uchronić najmłodszych przed niebezpieczeństwem w sieci?
Po pierwsze, interesować się tym, co robi dziecko na komputerze. Można na przykład ustawić komputer w mieszkaniu w ogólnodostępnym pomieszczeniu umożliwiającym obserwowanie monitora.
Innym sposobem jest sprawdzanie w ustawieniach przeglądarki historii odwiedzanych stron lub zainstalowanie programu ochrony rodzicielskiej.

Warto także pytać dzieci, co robią w internecie, czym zajmują się najczęściej.
Dziecko musi wiedzieć, że nie wolno mu:
- podawać przez internet osobistych danych, takich jak imię, nazwisko, adres czy numer telefonu,
- samemu odbierać wiadomości od osób nieznanych, można to zrobić tylko w obecności rodziców, bo mogą zawierać wirusy lub nieodpowiednie treści,
- spotykać się z osobami poznanymi w internecie bez wiedzy i kontroli osób dorosłych.

Zagrożenia w internecie

Zagrożeniem w internecie najczęściej wymienianym przez dzieci w Polsce są:
- kontaktowanie się w sieci z osobami, których wcześniej nie poznały osobiście - doświadczyło tego 24 proc. badanych (w Europie - 29 proc.);
- ekspozycja dzieci w internecie oraz treści potencjalnie szkodliwe tworzone przez innych użytkowników, czyli kontakt ze stronami potencjalnie zagrażającymi rozwojowi społecznemu dzieci. W zawartości stron lub otrzymywanych materiałach: nienawiść, samobójstwo, samouszkodzenia, anoreksja, narkotyki - widziało takie treści 17 proc. polskich dzieci (w Europie - 22 proc.);
- otrzymywanie wiadomości (na przykład e-mail) z podtekstem seksualnym - 15 proc. w Polsce i w Europie.
Taki sam odsetek stanowiły dzieci, które widziały w internecie materiały jednoznacznie związane z seksem.
- w Polsce co piąte dziecko (11-16 lat) doświadcza zagrożeń dotyczących systemu wartości poprzez kontakt ze specyficznymi treściami w internecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski