Rozprawa Joanny F. odroczona. Prokurator ma poprawić akt oskarżenia

„Oskarżam Joannę F. o to, że będąc zobowiązana do zgodnego z prawdą wypełnienia rubryk (….) złożyła fałszywe oświadczenie majątkowe i nie wymieniła precyzyjnie posiadanych nieruchomości zatajając ich wartość” – tak brzmiała pierwotna wersja aktu oskarżenia odczytana przez prokuratora Szymona Dąbrowskiego.

Zobacz też: Joanna F. oskarżona o składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych

Po chwili jednak prokurator uzupełnił go podając dokładne dane dotyczące wartości udziałów Joanny F. w nieruchomościach, które posiadała. Wynikało z nich, że Joanna F. posiada udziały w kilkunastu nieruchomościach o wartości od kilkuset złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Jednak po tym jak prokurator uzupełnił ustnie akt oskarżenia, mecenas Paweł Sowisło, obrońca Joanny F., wniósł o odroczenie rozprawy. – Kwestionuję taki sposób uzupełnienia zarzutów. Prokurator powinien złożyć nowy, uzupełniony, akt oskarżenia na piśmie – uzasadniał mecenas Paweł Sowisło.

Sam prokurator Dąbrowski nie zgadzał się z jego wnioskiem i argumentował, że ustne uzupełnienie aktu oskarżenia w żaden sposób nie wpływało negatywnie na pozycję Joanny F. – Oskarżona sama przygotowało to zestawienie i nie ma powodu, by uważać iż może być ono niewiarygodne. Poza tym uzupełnienie zarzutów nie zmienia znamion przestępstwa. To tylko uzupełnienie o wartości wskazane przez obronę – wyjaśniał prokurator Szymon Dąbrowski.

Takie stanowisko nie przekonało jednak mecenasa Sowisło, który nadal domagał się odroczenia rozprawy na inny termin. – Proces karny jest procesem, w którym prawidłowy akt oskarżenia musi być sporządzony na piśmie i nie ma innej możliwości – tłumaczył.

Po kilkunastominutowej przerwie sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak podjęła decyzję o odroczeniu rozprawy i konieczności uzupełnienia przez prokuratora w formie pisemnej aktu oskarżenia. – Przewodnicząca określa prokuratorowi termin siedmiu dni na złożenie pisma procesowego w formie pisemnej, w którym wskaże uzupełnienie opisu czynów przez podanie wartości i udziału (Joanny F. - przyp. red.) w nieruchomościach – mówiła sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak.

To oznacza, że mimo iż przewód sądowy został oficjalnie rozpoczęty już wczoraj, na pierwsze przesłuchania świadków trzeba będzie poczekać co najmniej do czerwca. Wśród nich będą m.in. Roman Klamycki, który złożył doniesienie do prokuratury na radną oraz Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Zobacz też: Sąd nie zgodził się na umorzenie sprawy radnej Joanny F.

Sama Joanna F. była wczoraj obecna na sali rozpraw, lecz nie zabierała głosu. W przeszłości przekonywała nas, że błędy w oświadczeniach popełniła nieświadomie i nie zamierzała ukrywać swojego majątku. A świadczyć o tym miały m.in. złożone przez nią korekty oświadczeń. Z tego samego powodu tuż przed końcem 2015 roku mecenas Paweł Sowisło złożył do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Ten został jednak odrzucony.

Zgodnie z korektą ostatniego oświadczenia majątkowego, która została złożona w lutym 2015 roku i jest dostępna w biuletynie informacji publicznej, Joanna F. posiada majątek w wysokości 125 tys. zł i wraz z córkami jest właścicielką domu o wartości 800 tys. zł. Ponadto posiada również udziały w kilkunastu innych nieruchomościach.