Poznaniacy nie mieli w Gdańsku szans na korzystny rezultat, a końcowy wynik nie oddaje przewagi Lechii. Już do przerwy gdańszczanie prowadzili różnicą ponad 40 punktów i losy spotkania były rozstrzygnięte. Po zmianie stron na boisku w obu drużynach występowali długimi fragmentami zawodnicy rezerwowi.
– Rywale zmiażdżyli nas w młynie. W tym składzie byliśmy bez szans w konfrontacji ze znacznie silniejszymi fizycznie rywalami – podkreślił kierownik drużyny Posnanii Jacek Kalka.
O dominacji gdańszczan w tej formacji dobitnie świadczy fakt, że zawodnicy młyna zaliczyli dla Lechii aż sześć przyłożeń, co zdarza się bardzo rzadko. Sytuację próbował ratować trener Dominik Machlik, który wybiegł na boisko w podstawowym składzie, ale oczywiście nie był w stanie zmienić losów rywalizacji.
Na domiar złego, dwóch zawodników Posnanii prosto z boiska odwiezionych zostało do szpitala. Robert Bosiacki nabawił się urazu dłoni. Natomiast Sebastian Gruszczyński na skutek uderzenia głową w kolano – jak to określono w meczowym protokole – stracił nawet przytomność.
Odnotować należy, że w zespole Muszkieterów debiut w ekstralidze zaliczyło w sobotę trzech zawodników: Piotr Kaszkowiak, Mateusz Sawicki oraz Maciej Brodzik.
Zz dwa tygodnie Muszkieterowie podejmować będą w Poznaniu zdecydowanego lidera tabeli – Arkę Gdynia.
Lechia Gdańsk – Posnania Poznań 54:21 (49:7)
Punkty – dla Lechii: Rafał Janeczko 19, Dariusz Wantoch-Rekowski 15, Rafał Witoszyński 10, Sławomir Kaszuba 5, Mariusz Wilczuk 5; dla Posnanii – Daniel Gdula 6, Maciej Bandurski 5, Sebastian Gruszczyński 5, Michał Hebda.
Posnania: Szypura, Jafra, Machlik, Paul, Borowczak, Noszczyk, K. Zając, Zdun, Kokotkiewicz, Gdula, M. Hebda, Bosiacki, Gruszczyński, M. Bandurski, Wrona oraz Galusiński, Z. Nowak, Kaszkowiak, Sawicki, Brodzik, Czarnecki.
mac
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?