Do pierwszej interwencji Stowarzyszenia Otwarte Klatki doszło w dniach 9-10 września na fermie lisów w Goliszowie pod Chojnowem (powiat legnicki). W klatkach oprócz lisów przetrzymywane były także psy, a wszystkie zwierzęta były zaniedbane, wychudzone i wygłodniałe. Uratowano wtedy osiem lisów.
Zaledwie tydzień później członkowie Stowarzyszenia Otwarte Klatki podjęli kolejną interwencję, tym razem w hodowli w Karskach niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego.
– Podczas rutynowego monitorowania fermy, aktywiści dostrzegli w jednej z klatek chore zwierzę szczeniaka lisa polarnego z bezwładnie zwisającą łapą. W asyście policji odebrali zwierzę właścicielowi i przekazali pod opiekę doktorowi z kliniki weterynaryjnej we Wrocławiu – mówi Marta Korzeniak ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Czytaj też: Poznań: Sklepikarz był oskarżony o uwięzienie złodzieja w sklepie. Sąd go uniewinnił
– Obserwowaliśmy fermę od lat, ponieważ jej właściciel ma na swoim koncie kilka wykroczeń – tłumaczy Paweł Rawicki ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
I dodaje: – Siedem lat temu został ukarany grzywną za nieleczenie chorego lisa, kilka lat później został ukarany ponownie za zakopanie martwego lisa w lesie. Ta interwencja jest kolejnym dowodem na to, że ferm zwierząt futerkowych nie da się odpowiednio kontrolować, a warunki ekonomiczne sprawiają, że hodowcom nie opłaca się leczyć chorych zwierząt, przez co ogromnie cierpią, jak lis uratowany z fermy w Karskach. Jedynym rozwiązaniem jest systemowa zmiana, czyli całkowity zakaz hodowli zwierząt na futro.
Lis uratowany z fermy w Karskach dostał już imię Maciek. – Maciek jest bezpieczny i przebywa pod stałą opieką weterynaryjną, jednak jego stan jest ciężki. Rana łapy jest rozległa, a infekcja głęboka. Lekarze czekają, aż jego stan się ustabilizuje, by móc przeprowadzić operację – mówi Marta Korzeniak.
Z kolei Andrzej Sikorski dodaje: – Maciek miał szczęście, że go dostrzegliśmy zza płotu fermy. Nie wiemy, ile takich zwierząt jak on jest schowanych w klatkach niewidocznych z daleka. Wiemy jednak, że Maciek nie jest wyjątkiem i cierpienie zwierząt na fermach jest nieuniknione. Będziemy monitorować fermy i pokazywać, jak wygląda rzeczywistość, dopóki zakaz hodowli zwierząt na futro nie zostanie wprowadzony.
Sprawdź też
Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?