MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Struś" rośnie w siłę

Danuta Pawlicka
Szpital przy ulicy Szwajcarskiej czeka na przyjęcie kardiochirurgii i dermatologii ze Szkolnej
Szpital przy ulicy Szwajcarskiej czeka na przyjęcie kardiochirurgii i dermatologii ze Szkolnej Fot. Waldemar Wylegalski
Szpital w sercu miasta, czyli stary "Struś" przygotowuje się do wchłonięcia nowej lecznicy przy ul. Szwajcarskiej. Już od stycznia obie placówki zaczną funkcjonować pod jednym, wspólnym szyldem. Będzie to największa placówka szpitalna pod zarządem miasta.

- Z uchwały Rady Miasta wynika, że na początku wszyscy z obu szpitali dostaną zatrudnienie, ale lecznicę czeka głęboka restrukturyzacja - wyjaśnia Maria Remiezowicz, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta.
Będzie jedna administracja, jedna kuchnia i między innymi jedna pralnia, a to oznacza, że nie wszyscy pozostaną na swoich dotychczasowych miejscach pracy. Nie każdemu więc mogą się podobać nowe warunki, ale nikt, jak słyszymy, nie zostanie brutalnie wyrzucony na bruk.

Co najmniej kilkadziesiąt osób na pewno skorzysta z nabytych praw emerytalnych. Taką deklarację złożył także Leszek Grabański, dyrektor szpitala przy ul. Szwajcarskiej, który tą placówką kieruje od 19 lat i zamierza odejść w połowie przyszłego roku. Dyrekcja "Strusia", która odpowiada za sprawne połączenie dwóch szpitalnych organizmów, zapewnia, że wszystko odbędzie się spokojnie i po wysłuchaniu pracowniczych głosów. Dowodem tego jest spotkanie ze związkami zawodowymi zaplanowane na ten tydzień.

Na przeprowadzce i łączeniu najwięcej skorzystają dwa kolejne już oddziały - kardiochirurgiczny i dermatologiczny. Oba opuszczą stare budynki przy ul. Szkolnej i przeniosą się w lepsze warunki na drugą stronę Warty. Zabiorą ze sobą wyposażenie, a opuszczone piętra na Starym Mieście zostaną przystosowane dla pacjentów ze skierowaniami na oddziały pielęgnacyjno-opiekuńcze.
- Dzięki temu dotychczasowy oddział pielęgnacyjny z 50 łóżkami powiększy się do 75 miejsc - przekazuje dobrą wiadomość dyrektor Maria Remiezowicz.

Od nowego roku Szpital im. Józefa Strusia stanie się największą, wielofunkcyjną placówką miasta. Główny ster, to już pewne, obejmie Bartłomiej Gruszka, szef "Strusia", piastujący to stanowisko od 1995 roku. Staromiejski zakład, niezadłużony, przejmie w posiadanie nowomiejską lecznicę z kilkoma milionami długu: - Musimy przyjąć szpital z tymi wierzytelnościami i trzeba je będzie zbilansować - pada enigmatyczne wyjaśnienie.

Scalenie dwóch zakładów, które dzieli rzeka i kilka kilometrów ulic, prowadzących przez zatłoczone miasto, nie jest łatwym zadaniem. Trzeba będzie między innym oba adresy połączyć światłowodem i ujednolić programy komputerowe. Ponieważ będzie wspólna kuchnia i wspólna pralnia, sterylizatornia, także te służby wymagają zgrania "w czasie i miejskiej przestrzeni".

Nie ma jeszcze rozpisanego szczegółowego planu, jak cała operacja łączenia i przeprowadzki jednocześnie zostanie przeprowadzona. Żaden z oddziałów nie zamknie z tego powodu drzwi przed chorymi.

fot. waldemar wylegalski

Szpital przy ulicy Szwajcarskiej czeka na przyjęcie kardiochirurgii i dermatologii ze Szkolnej
============25 cytat 14(5580408)============
Dzięki łączeniu szpitali przybędzie 25 łóżek na oddziale pielęgnacyjnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski