Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swarzędz: Władze PO rozwiązały koło partii

P. Jęczmionka, Ł. Cieśla
Sytuację w kole ma uzdrowić Bożena Szydłowska
Sytuację w kole ma uzdrowić Bożena Szydłowska
W Platformie wrze po decyzji władz dotyczącej struktur ze Swarzędza

Nie ma już struktur PO w Swarzędzu. Władze regionalne partii w poniedziałek postanowiły rozwiązać tamtejsze koła Platformy. Z uchwały wynika, że powodem jest zła atmosfera w kole, która demobilizuje członków do wspólnej pracy. Poza tym działania niektórych działaczy z zarządu koła miały naruszać istotne interesy partii.

- Wysyłaliśmy sygnały, że nie podoba nam się sytuacja w tamtejszym kole. Jan Grabkowski, szef partii w powiecie, mówił, że sobie z tym poradzi, ale tak się nie stało. Konflikty narastały - mówi Leszek Wojtasiak, wiceszef regionalnej PO.

- Bardzo mi przykro, że władze nie zapytały nawet, co do tej pory zrobiłem - odpowiada Jan Grabkowski. - A niedawno spotkałem się z działaczami ze Swarzędza i omawialiśmy, jak wyjść z kryzysu. Chcieliśmy to robić stopniowo, bo przecież wielomiesięcznych sporów nie da się załatwić od ręki. Decyzję o rozwiązaniu koła oceniam jako chybioną i przedwczesną.

Jak mówi Grabkowski, krokiem w stronę polepszenia sytuacji było niedawne wyrzucenie z partii Marcina Lisa. W jesiennych wyborach samorządowych, choć należał jeszcze do PO, kandydował na burmistrza z własnego komitetu. Zrobił tak, mimo że partia poparła Piotra Choryńskiego, lidera swarzędzkich struktur.
Jaki był efekt startu w tych samych wyborach dwóch osób związanych z PO? Wygrała "ta trzecia", czyli urzędująca burmistrz Anna Tomicka. Ta sytuacja była powtórką z historii, czyli wydarzeń z 2008 r. Wtedy w Swarzędzu odbyły się przedterminowe na burmistrza, bo Bożena Szydłowska, rządząca dotychczas miasteczkiem, została posłanką z listy PO. Chciała, by jej następcą został Marek Baumgart. Po dostaniu się Szydłowskiej do Sejmu pełnił on obowiązki burmistrza.

PO zdecydowała się jednak poprzeć nie Baumgarta, lecz Barbarę Antoniewicz. Działacze partii podzielili się wówczas na dwa obozy. Doszło do sytuacji, w której partia stawiała na Antoniewicz, ale Baumgart miał poparcie koła PO z sąsiedniego Kostrzyna. Rezultat? Antoniewicz, czyli kandydatka PO, nie weszła nawet do drugiej tury. A i Baumgart, startujący jako kandydat niezależny, przegrał. Burmistrzem została kojarzona z lewicą Anna Tomicka.

Porządki w swarzędzkiej PO ma teraz zrobić wspomniana już posłanka Szydłowska. W rozmowie z "Głosem" nie chciała komentować obecnej sytuacji. W partii słychać głosy niezadowolenia, że to ona ma wyczyścić sytuację. Bo wcześniej kojarzono ją jako zwolenniczkę jednej ze zwaśnionych grup.
Władze PO, a konkretnie Leszek Wojtasiak, twierdzą jednak, że Szydłowska to właściwa osoba. Jak mówi Wojtasiak, ona potrafi łączyć ludzi, a ponadto, choć mieszka w Swarzędzu, to formalnie należy do koła w Kostrzynie. Dotychczasowy lider koła w Swarzędzu - Piotr Choryński - nie chciał komentować sprawy.
Decyzja o rozwiązaniu koła zapadła w poniedziałek. Jednak w piątek po południu Jan Grabkowski poinformował nas, że szef regionu na miesiąc zawiesił jej wykonanie. Ma to być czas na uporządkowanie sytuacji. Później okaże się czy decyzja o rozwiązaniu koła wejdzie w życie, czy też zostanie cofnięta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski