Z należących przed laty do zakładów Hipolita Cegielskiego budynków przy ulicy 28 Czerwca 1956 r. obecny właściciel - Centrum Medyczne HCP - zdemontował logo HCP, które było widoczne od strony torów kolejowych na Wildzie. Stało się tak, ponieważ w pobliżu powstało lądowisko dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Po demontażu logotypu pozostawiono je na styropianie w pobliżu budynku. Choć Centrum Medyczne proponowało spółce Skarbu Państwa przejęcie stalowej konstrukcji, będącej jednym z symbolów poznańskiego zakładu, ta nie wykazała zainteresowania.
Drugie życie logotypu
Teraz drugie życie logo HCP chce dać poznański społecznik i radny Osiedla Jana III Sobieskiego i Marysieńki - Tomasz Hejna.
– Zapamiętałem logotyp z moich spacerów, które regularnie odbywam po mieście. Kilka lat temu udało mi się go sfotografować, dlatego zauważyłem brak konstrukcji i postanowiłem skontaktować się ze szpitalem HCP – opowiada Tomasz Hejna. Aktywista podkreśla, że ogromnym błędem byłoby pocięcie sporej stalowej konstrukcji "na żyletki". – To nie tylko symbol HCP czy Wildy, ale także miasta. Ten logotyp przez kilkadziesiąt lat górował nad budynkiem Ceglorza – mówi.
Pojawiło się już kilka pomysłów, w jaki sposób można wyeksponować logo HCP na Wildzie.
– Dobrym miejscem byłoby nowe osiedle, które ma powstać na Wolnych Torach
– zauważa. Najważniejsze w tej chwili jest jednak zabezpieczenie konstrukcji, sprawdzenie jej stanu technicznego i transport do miejsca, w którym możliwe byłoby jej przechowanie. Zainteresowaniem inicjatywą Tomasza Hejny jest radna miejska oraz przewodnicząca Rady Osiedla Wilda - Dorota Bonk-Hammermeister.
Sprawdź też:
– Dopóki nie zapadną ustalenia dotyczące wyeksponowania logo, możemy przechować je na Madalinie, zwłaszcza, że w te wakacje nie odbywają się u nas imprezy – proponuje. Radna podziela opinię, że konstrukcja byłaby ciekawym uzupełnieniem skweru lub trawnika na Wolnych Torach. – Trawnik przy budynku Volkswagena też byłoby odpowiedni – dodaje.
Demontaż nie był łatwy
Nie jest jednak pewne, czy logo uda się w ogóle pozyskać od szpitala przy ul. 28 1956 r. Dr. Lesław Lenartowicz, prezes Centrum Medycznego HCP, tłumaczy, że placówka poniosła koszty związane z demontażem konstrukcji. – Nie było to łatwe i tanie, musieliśmy zamówić specjalny dźwig, który pracował osiem godzin. Oczywiście mogliśmy to zrobić mniej delikatnie, niszcząc konstrukcję, ale również uważamy, że jest to symbol Wildy i zakładów HCP - wyjaśnia.
Sprawdź również: Poznań: Coraz więcej zieleni na ulicy Poplińskich na Wildzie
Dr. Lenartowicz jest już po spotkaniu z poznańskim społecznikiem.
– Poinformowałem, że chętnie oddamy konstrukcję, ale pomysłodawcy muszą już sami zadbać o usunięcie z dachu wsporników, które tam pozostały. Chcielibyśmy też odzyskać koszty związane z demontażem. To łącznie kilkanaście tysięcy złotych
– dodaje.
– Nie wiem skąd mielibyśmy wziąć na to pieniądze, ale może uda się zorganizować zbiórkę – podsumowuje Tomasz Hejna.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?