Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Degi w Poznaniu zwolni osiem doświadczonych fizjoterapeutek. "Traktuje się nas jak zło". Przyczyną koronawirus?

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
W połowie lipca związkowi fizjoterapeuci otrzymali od dyrekcji szpitala Degi pismo, w którym była informacja o planowanym zwolnieniu ośmiu fizjoterapeutek.
W połowie lipca związkowi fizjoterapeuci otrzymali od dyrekcji szpitala Degi pismo, w którym była informacja o planowanym zwolnieniu ośmiu fizjoterapeutek. Waldemar Wylegalski
Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Degi w Poznaniu zwolni osiem doświadczonych fizjoterapeutek. Na ich miejsce, jak mówią fizjoterapeuci, zatrudniane mają być osoby młodsze, z mniejszym stażem, które pracują na umowę zlecenie lub w ramach kontraktów.

– Jesteśmy szpitalem ortopedyczno-rehabilitacyjnym, więc rehabilitacja powinna być tak naprawdę zaraz na drugim miejscu tuż po ortopedii. A tymczasem traktuje się nas jak zło, zaś dyrekcja zwalnia osiem doświadczonych fizjoterapeutek, z których większość była z bardzo długim stażem pracy. To przykre... One miały po 10, 15, 18 lat pracy. A jedna z nich przepracowała nawet 35 lat i została zwolniona na pół roku przed okresem ochronnym – opowiada Anna Frydrychowicz, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii w szpitalu im. Degi oraz członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

Sprawdź też:

W połowie lipca związkowi fizjoterapeuci otrzymali od dyrekcji szpitala Degi pismo, w którym była informacja o planowanym zwolnieniu ośmiu fizjoterapeutek.

„Przyczyną wypowiedzenia umów o pracę jest redukcja zatrudnienia (...) spowodowana zaprzestaniem udzielania świadczeń fizjoterapeutycznych w zakresach realizowanych przez pracowników w związku z obowiązującym w Polsce stanem epidemii” – pisał dyrektor szpitala Przemysław Daroszewski.

Czytaj też: Romowie pobili lekarza i ratownika w szpitalu na Lutyckiej w Poznaniu. Teraz zostali skazani przez sąd. Mają zapłacić grzywnę

- Dyrektor powiedział, że to pewne. Fizjoterapeutki mają otrzymać wypowiedzenia umów pod koniec lipca - mówi Anna Frydrychowicz.

Decyzja o zwolnieniach zaskoczyła związkowców.

– Cały czas rozmawiałyśmy z dyrektorem i mówił, że na razie nie przewiduje zwolnień. Regularnie tak nam odpowiadał, przekonywał, że szpital ma płynność finansową i nie było sygnałów, aby to miało się zmienić – mówi Anna Frydrychowicz. – Po zwolnieniach dyrektor powiedział nam, że wynikają one z kwestii finansowych i koronawirusa. W zamian za zwolnione pracownice zatrudniani mają być fizjoterapeuci na umowy zlecenia lub kontrakty. Oni są po prostu tańsi, ale też mniej doświadczeni. Chociaż oczywiście mają prawdo do wykonywania zawodu, to nie mają takiego doświadczenia. Kiedy pytałyśmy, dlaczego akurat te osoby mają być zwolnione, dyrektor stwierdził, że taka była decyzja ordynatora oddziału, a on w to nie wnikał - dodaje.

Sprawdź też:

Skontaktowaliśmy się także z przedstawicielami szpitala im. Degi.

- W związku z obowiązującym w Polsce stanem epidemii szpital kliniczny im. W. Degi zaprzestał realizacji niektórych zakresów świadczeń fizjoterapeutycznych oferowanych do tej pory pacjentom, co spowodowało konieczność zmian w strukturze zatrudnienia m.in. w Oddziale Dziennego Pobytu ORSK. Grupa osób wytypowanych do zwolnienia była ściśle związana z realizacją tych właśnie świadczeń i nie wykonywała innych zadań - mówi nam Izabella Napieralska z sekretariatu dyrektora szpitala. I dodaje: - W ciągu kilku ostatnich miesięcy szpital rozwijał jednocześnie inne obszary działalności rehabilitacyjnej i to z tymi obszarami związane było zatrudnianie fizjoterapeutów w ramach umów cywilnoprawnych.

Zobacz też:

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski