Sondaże dawały Panu nadzieję na drugą turę? Trochę jednak do niej zabrakło. Czego?
Tadeusz Dziuba: Kandydowałem po to, by wejść do drugiej tury i zapewnić poznaniakom alternatywny program rozwoju miasta. Tak się nie stało, więc muszę potraktować to jako osobistą porażkę. Mój wynik jest jednak lepszy niż ten z wyborów w 2010 r. To zatem przejaw wzrostu notowań PiS i zauważenia naszej pracy w Poznaniu.
Zobacz też: Wybory samorządowe 2014: Prowadzi Ryszard Grobelny. Drugi jest Jacek Jaśkowiak
Notowania wzrosły, ale ponownie przegrał Pan z kandydatem PO. Co mogło o tym przesądzić?
Tadeusz Dziuba: Trudno powiedzieć. Tu potrzeba pogłębionej analizy i dodatkowych danych. Jacek Jaśkowiak niczym jednak nie przykuł uwagi wyborców. Nie przyniósł też PO żadnej wartości dodanej, bo uzyskał identyczny wynik, jak cztery lata temu Grzegorz Ganowicz z PO. Zagłosował zatem na niego stały, poznański elektorat PO.
Jaśkowiak ma szansę wygrać z Grobelnym w drugiej turze?
Tadeusz Dziuba: To wysoce prawdopodobne. Wyniki pierwszej tury potwierdziły to, o czym mówiłem już dawno - Ryszard Grobelny ma ogromny elektorat negatywny. Jeśli do tego potwierdzą się prognozy dotyczące słabego wyniku jego komitetu do rady miasta, a także do sejmiku, można wręcz mówić o katastrofie. Epoka Ryszarda Grobelnego właśnie się skończyła.
Poprze Pan Jacka Jaśkowiaka w drugiej turze?
Tadeusz Dziuba: Za wcześnie, by o tym mówić. To nie będzie tylko moja decyzja. Musimy zastanowić się kolegialnie, wewnątrz PiS.
Wybory samorządowe 2014: Zobacz wyniki z innych miast!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?