Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie historyczny moment - rozmowa z Krzysztofem Deszczyńskim

Marek Zaradniak
Krzysztof Deszczyński
Krzysztof Deszczyński archiwum
Od piątku do niedzieli trwać będzie w Poznaniu XI finał festiwalu "Zostań gwiazdą kabaretu". Rozmawiamy o nim z reżyserem i animatorem cyklu Krzysztofem Deszczyńskim.

Historyczny moment
XI finał festiwalu "Zostań gwiazdą kabaretu" odbędzie się w Scenie na Piętrze już w ten weekend. Co przyniesie?
Nie jest to festiwal jubileuszowy, ale po raz pierwszy składa się z dwóch jedynek, bo jest jedenasty. Potrwa trzy dni od piątku do niedzieli. Pierwszego dnia przyjedzie Zielonogórskie Zagłębie Kabaretowe.

Jaką reprezentację Zielonej Góry zobaczymy?
Krzysztof Deszczyński: Bardzo szeroką. Przede wszystkim będą to zespoły związane z Władkiem Sikorą. Zobaczymy najmłodsze kabarety Tiruriru i K2, którzy wystąpią także w konkursie, ale i to, co najlepsze, czyli kabarety Hrabi, Adin, Słuchajcie, Made in China, Słoiczek po Cukrze, Kasia Piasecka i Jurki. Będzie to zdarzenie happeningowe robione na wzór happeningów, które oni organizują w swoim klubie "Gęba". W sumie piątek przyniesie trzy projekty. Trzy różne wieczory. Ludzie pytają, w którym z nich wystąpi kabaret Hrabi. Na dobrą sprawę nie wiadomo, bo cały czas trwają próby. Minimum w dwóch. Koncertem dnia będzie "Gęba na wyjeździe", a potem warto jeszcze zostać na koncercie "Kabaret ma głos", podczas którego usłyszymy wiele piosenek kabaretowych. W sumie całość zapowiada się jako wydarzenie artystyczno-towarzyskie dla tych, którzy kochają kabarety. I dodajmy, będzie to wydarzenie historyczne, bo taki koncert się już nigdy nie powtórzy!!!

Drugiego dnia czeka nas przegląd konkursowy z udziałem sześciu zwycięzców kolejnych eliminacji?
Krzysztof Deszczyński:Drugi dzień festiwalu rozpocznie się od warsztatów. Młodym proponuję zajęcia z impostacji głosu, które poprowadzi Anna Serafińska, prodziekan warszawskiej szkoły teatralnej. Zajęcia z improwizacji poprowadzi Maciej Buchwald z Teatru Improwizowanego Klancyk. Oboje z reprezentantem Poznania Cezarym Ostrowskim, artystą plastykiem, muzykiem, założycielem zespołu Bexa Lala zasiadać będą w jury. Aby publiczność odpoczęła od kabaretów, gościem specjalnym wieczoru będzie Maja Kleszcz z zespołem IncarNations, z którym nagrała płytę "Odeon".
Nasz poznański kabaret zawsze miał w programie bardzo dobrą piosenkę, niekoniecznie kabaretową, ale zawsze dającą do myślenia. Że przypomnę wspaniałą Hannę Banaszak.

A wieczór finałowy?
Krzysztof Deszczyński:Potraktowałem go jako wielkie wyzwanie. Ostatnio bardzo modne są improwizacje. W Poznaniu działa zgrupowanie Gzik, które prezentuje się w Scenie na Piętrze. Rzecz jest prosta a jednocześnie bardzo trudna. To publiczność decyduje, co tego dnia będzie się działo. Zaprosiłem dwa teatry inscenizacyjne - Improkrację z Wrocławia i Hofesinkę z Warszawy. Mamy dwie główne nagrody - publiczności i jury. W sobotę późnym wieczorem będę wiedział, kto wygrał i wtedy teatry rozpoczną pracę nad wprowadzeniem laureatów na scenę. Nie będą mogli jednak pokazać programu, którym wygrali, lecz otrzymają zadanie improwizacyjne. Do jakiego stopnia i jedni, i drudzy pójdą w improwizację, trudno mi dziś powiedzieć. Pracujemy nad tym od miesiąca. Improwizacja zawsze wychodzi fantastycznie, gdy jest dobrze przygotowana. Przygotowuję kolejny dokument, ale na szczegóły jeszcze za wcześnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski