- Ten album nas definiuje, jest bardzo konceptualny - mówili o „Trójpolu” bracia Majerowscy tuż po premierze na łamach „Głosu Wielkopolskiego”. W ślad za dobrym odbiorem nie poszły jednak wówczas koncerty. Ponad pół roku później, We Call It a Sound gotowi są nadrobić zaległości. Tej soboty, zespół wystąpi w poznańskim Lesie, który od niedawna działa w kompleksie OFF Garbary (ul. Mała Garbary 7).
Ostatnią płytę We Call It a Sound tworzą trzy części inspirowane polskim folkiem, dubem, a także muzyką r'n'b. Każda z nich uzupełnia pozostałe, czego rezultatem jest spójna całość. W grudniu formacja zagra cztery występy. Prócz Poznania, odwiedzi także Warszawę (11.12, Eufemia), Wolsztyn (27.12, WDK) i Kalisz (28.12, Żywa)
W Lesie, We Call It a Sound wystąpi w towarzystwie solisty Lemodiena.
- Staram się tworzyć muzykę, która będzie jak najbardziej szczera w wyrazie. W swoim brzmieniu łączę motywy elektroniczne z gitarowymi i wokalem. Inspiruję się wspomnieniami i melodiami, które często same mnie nawiedzają, zostawiając swój ślad w utworach - pisze o sobie.
Po koncercie planowane jest afterparty.
We Call It a Sound, Lemodien
LAS (ul. Małe Garbary 7),
13 grudnia, godzina 21
bilety: 10 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?