Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turystyka: Zielone światło dla poznańskich fortów

Błażej Dąbkowski
Forty mogą być jedną z największych atrakcji Poznania
Forty mogą być jedną z największych atrakcji Poznania Janusz Romaniszyn
Ciekawe muzea, przestronne restauracje, kina i kluby - tak już za kilka lat mogą wyglądać poznańskie fortyfikacje. Po latach bierności Urząd Miasta szykuje prawdziwą rewolucję, zarówno dla przeciętnych poznaniaków, jak i potencjalnych inwestorów.

- Historyczne budowle będzie można dzierżawić nawet na 35 lat. Zależy nam na tym, by je skomercjalizować a zachętą dla przedsiębiorców będzie częściowe zwolnienie z czynszu. W zamian za rewitalizację budynków - mówi Bartosz Guss, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UMP.

Harmonogram prac nad fortyfikacjami został już zatwierdzony przez wiceprezydenta miasta Mirosława Kruszyńskiego. - Nie możemy tracić czasu i pozwolić na to, by budowle niszczały. Mam nadzieję, że w to przedsięwzięcie przedsiębiorcy twórczo się zaangażują - stwierdza wiceprezydent.

Do końca tego roku powstanie regulamin dotyczący koncepcji zagospodarowania fortów, ruszą także konkursy, w których potencjalni inwestorzy będą mogli przedstawić wizję ich rewitalizacji. Choć nadal nie wiadomo czy będą one grupowane tematycznie (np. na te zachowane w dobrym stanie) czy też globalnie, pewne jest jedno - konkurs obejmie 18 fortyfikacji drugiego pierścienia.

Urząd Miasta bardzo poważnie rozważa też stworzenie ścieżek rowerowych łączących budowle. - Warto je połączyć także z innymi obiektami historycznymi - stwierdza Bartosz Guss.

- Powstał już zespół projektowy, który zajmuje się lepszym skomunikowaniem pierścienia - dodaje wiceprezydent Kruszyński. O takie rozwiązania od dłuższego czasu zabiegała poznańska Sekcja Rowerzystów Miejskich. Cykliści twierdzą, że specjalna trasa zdecydowanie ułatwiłaby zwiedzanie fortyfikacji. - Nawet gdyby budynki nie były udostępnione od wewnątrz to ścieżki rowerowe są bardzo potrzebnym rozwiązaniem. Chętnie przedstawimy miastu nasze uwagi dotyczące tej trasy - mówi Ryszard Rakower, prezes stowarzyszenia.

Miłośnicy historycznych budowli, choć są zaskoczeni działaniem miasta, deklarują że pod inicjatywą komercjalizacji i rewitalizacji podpisują się obiema rękoma.

- Urzędnicy w końcu poszli po rozum do głowy. Gdy zajmowaliśmy się Fortem VI, miasto zwyczajnie nas oszukało. Proponowaliśmy inwentaryzację i zajęcie się atrakcjami turystycznymi. Nic z tego nie wyszło - wspomina prof. Jerzy Stiller, prezes Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji. Jego zdaniem zielone światło dla inwestycji, oznacza nowe życie dla historycznych budowli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski