Studenci szukają zwykle mieszkań do wynajęcia, ale złożona z żaków grupa Kolektyw 1A wynajęła od razu całą kamienicę. Po co? Żeby zintegrować mieszkańców ulicy św. Wojciech.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Kamienica kultury powstała w Poznaniu
TUTAJ CZYTAJ WIĘCEJ O KULTURZE. KLIKNIJ!
Kolektyw tworzy piętnastka młodych ludzi, praktycznie wszyscy to studenci szkół artystycznych. Poznali się w 2010 roku podczas Mediations Biennale, kiedy zaanimowali część będącego jednym z obiektów wystawy budynków przy ul. Orzeszkowej.
- To miała być taka namiastka domu, chcieliśmy, żeby goście Biennale czuli się jak u siebie. Były ciastka, herbata, były dyskusje przy wspólnym gotowaniu - wspominają członkowie kolektywu.
Ale to było dla nich wciąż za mało.
- Chcieliśmy rozwinąć w Poznaniu ideę mieszkania otwartego, gromadzącego ludzi, miejsca do zwykłej rozmowy a nie nudnej debaty. Przez znajomego dowiedzieliśmy się o możliwości wynajmu trzech pięter kamienicy przy ulicy św. Wojciech 1A, stąd zresztą wzięła się nazwa naszego kolektywu. I tak od kilku miesięcy sprzątamy, malujemy i regularnie składamy się na czynsz - mówi Adam Brocki z Kolektywu 1A.
Na razie pomieszczenia na św. Wojciechu 1A wyglądają, jakby swój dzień pracy skończyli tam pracownicy firmy remontowej. Ale za kilka miesięcy miejsca kubłów z farbą, szczotek i pędzli zastąpią inne przedmioty.
- Na najniższym poziomie będzie mieścić się przestrzeń galeryjna i wystawiennicza. Zresztą pierwsze wernisaże odbędą się już w kwietniu - nasza kamienica będzie jednym z miejsc, w którym rozlokuje się festiwal komiksu Ligatura. Pierwsze piętro chcemy natomiast zaadaptować na tzw. przestrzeń mieszkaniową. Tu będzie kuchnia, do której na wspólne gotowanie chcemy zapraszać artystów i działaczy społecznych. Centralnym meblem ma być stół do wspólnych dyskusji. Przy nim wszyscy będą czuć się równi. A na ostatnim piętrze będzie kąt do spania dla przyjezdnych - wylicza Adam Łuczak z Kolektywu 1A.
- Na Facebooku piszemy też, czego w kamienicy najbardziej nam potrzeba. Często zdarza się, że ludzie oddają nam swoje nieużywane rzeczy. Teraz będzie trudniej, bo potrzebny jest nam zlew - dodaje członkini kolektywu Ola Polerowicz.
Kamienica ma być otwarta przez większą część dnia. Zawsze na miejscu będzie obecny przynajmniej jedna osoba z Kolektywu. Jej pomysłodawcy zapowiadają, że działalność kamienicy ruszy jeszcze tej wiosny. Odżegnują się jednak od porównań ich przedsięwzięcia z wszelkiej maści skłotami, czyli opuszczonymi pomieszczeniami, zajmowanymi zwykle bez zgody właściciela.
- Nasza działalność jest prowadzona oficjalnie, mamy założone stowarzyszenie, jesteśmy po wieloszczeblowych rozmowach z ZKZL-em. Skłot ma wizję tworzenia innego społeczeństwa, my akceptujemy życie w kapitalizmie, ale chcemy wyjść mu naprzeciw i inną drogą niż skłoterzy dojść do tego samego celu, czyli stworzenia ośrodka kultury niezależnej - twierdzi Łuczak.
A na początek animatorzy kultury z św. Wojciecha 1A zamierzają zaprzyjaźnić się z sąsiadami. Członkowie kolektywu chcą przywitać się z nimi ciastem, zaprosić na rozmowę o tym, co warto zmienić w dzielnicy, w planach mają także stworzenie lokalnej gazetki oraz walkę o ustawienie kontenerów do segregacji śmieci w okolicy.
- Wiemy, że na początku sąsiedzi będą patrzyli na nas z dystansem. Ale chyba uda nam się wpasować w otoczenie i zachęcić obcych, często samotnych ludzi do tego, żeby nas odwiedzali. Choćby po to, żeby pobyć w grupie - mówią zgodnie twórcy Kolektywu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?