Wągrowiec: 4-letni chłopiec siedział sam na ławce w parku i płakał. Pomogli mu policjanci

Chłopiec pozostał sam w parku, usiadł na ławce, a ponieważ robiło się już późno (około godz. 18.00) i ciemno, bał się i zaczął płakać. Podeszli do niego rodzice innych dzieci, pytali, gdzie jest jego mama. Jeden z przechodniów wypatrzył przechodzący przez park patrol policjantów z psem służbowym.

Zobacz też: Ulica św. Wawrzyńca dostanie dwa duże skrzyżowania, ale nie będzie można wjechać w nią od ul. Niestachowskiej

Policjanci z psem pomogli chłopcu

- Policjanci rozpoczęli rozmowę z dzieckiem – informuje wielkopolska policja. - Wytłumaczyli mu, że są policjantami i sprawią, że wkrótce będzie bezpieczny, gdyż dołożą wszelkich starań, aby odnaleźć mamę i na pewno nie pozostawią go samego. Policjanci w rozmowie zdobyli zaufanie malca, niewątpliwie pomógł w tym również Kliper - pies patrolowo - tropiący, który dał się chłopcu pogłaskać.

Zużyte maseczki budulcem dla dróg? Zobacz wideo:

Mama chłopca znalazła się

Chłopiec powiedział policjantom, że przyszedł do parku z mamą, ale zorientował się, że ona gdzieś poszła. Nie potrafił wskazać adresu, ale zaprowadził policjantów do swojego domu. Jednocześnie w parku pozostał drugi patrol, na wypadek, gdyby po malca przyszła mama. Ponieważ w domu nikogo nie było, policjanci wytłumaczyli chłopczykowi, że mama być może już go szuka i wrócili do parku. Tam do nich faktycznie przyszła matka chłopca, która tłumaczyła, że znajdowała się w innej części parku, gdzie jej drugi syn jeździł na rowerku...