Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodzimierz Nowak z My-Poznaniacy: Z rozłamu cieszą się partie polityczne

Bogna Kisiel
Włodzimierz Nowak.
Włodzimierz Nowak.
Włodzimierz Nowak, członek My-Poznaniacy o konflikcie w stowarzyszeniu, jego przyszłości i możliwości współpracy ze Stowarzyszeniem Prawo do Miasta.

Co pan sądzi o nowej inicjatywie Prawo do Miasta?
Włodzimierz Nowak: Każdy ma prawo działać, jak chce. Ubolewam, że nie doszło do porozumienia i odejścia grupy osób z My-Poznaniaków.

Byli My-Poznaniacy założyli Prawo do Miasta

Co było powodem konfliktu?
Włodzimierz Nowak: Różnice i pewne niezałatwione sprawy interpersonalne, które skutkowały eskalacją konfliktu.

Był pan jedną z pięciu osób, która zrezygnowała z prac w zarządzie stowarzyszenia, a później znów został pan jego członkiem. Dlaczego?
Włodzimierz Nowak: Miałem nadzieję, że uda się zażegnać konflikt. Nie udało się. Być może niedostatecznie aktywnie zaangażowałem się w jego rozwiązanie.

W marcu jednak złożył pan rezygnację.
Włodzimierz Nowak: Bezpośrednim powodem była zakończona fiaskiem próba osiągnięcia porozumienia pomiędzy skonfliktowanymi stronami.

Pan został w stowarzyszeniu, ale spora grupa i to aktywnych działaczy odeszła. Czy to początek końca?
Włodzimierz Nowak: Nie podzielam poglądu, że odeszła zdecydowana większość aktywnych działaczy. Na pewno została osłabiona siła mobilizacji My-Poznaniaków. Musimy działać, jak do tej pory, by zmniejszyć straty. Jednak nie wróżę stowarzyszeniu śmierci naturalnej. Pogłoski o niej są przedwczesne. Z tego rozłamu cieszą się partie polityczne.

Czy koalicja z Prawem do Miasta jest możliwa?
Włodzimierz Nowak: Oczywiście, przecież to koledzy i przyjaciele. Jeśli ktoś autentycznie myśli o dobru wspólnym, to współpraca jest możliwa.

Rozmawiała Bogna Kisiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski