W Krakowie, gdzie wybory odbyły się w grudniu frekwencja wyniosła ponad 12 proc., a w 2014 r. osiągnęła ona rekordowo 30 proc., ale tylko dlatego, że wtedy powiązano wybory osiedlowe z samorządowymi.
Czytaj też: Poznań: Zmiany w radach osiedli po wyborach. Rewolucja na Naramowicach
Na tym tle Gdańsk jest prymusem. Tutaj wybory do rad dzielnic także odbyły się w minioną niedzielę. W sześciu dzielnicach frekwencja wyniosła mniej niż 14 proc. (najniższa 11 proc. w Jasieniu), w dwóch między 14 i 16, a w 26 – ponad 16 proc. Co przyciąga gdańszczan do urn? Marchewka w postaci kasy, bo od frekwencji zależy wysokość miejskiej dotacji na inwestycje realizowane w dzielnicy.
Czytaj także:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?