Wypadek w Puszczykowie: Są wyniki sekcji zwłok lekarza i ratownika, którzy zginęli w karetce na przejeździe kolejowym

LUCA

8 kwietnia 2019, 16:02

Do tragedii w Puszczykowie pod Poznaniem doszło w środę, 3 kwietnia, przed godz. 16. Rozpędzony pociąg relacji Katowice - Gdynia staranował i zmiażdżył karetkę z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Ratownik medyczny i lekarz zginęli na miejscu. Jeden z nich siedział obok kierowcy, drugi przebywał w tylnej części karetki pogotowia. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Robert Woźniak, Norbert Kowalski

Zobacz galerię (11 zdjęć)

W wypadku na przejeździe kolejowym w Puszczykowie zginęli 33-lekarz i 42-letni ratownik medyczny. W poniedziałek odbyły się sekcje zwłok w poznańskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Wynika z nich, zgodnie z przewidywaniami, że przyczyną tragicznej śmierci były obrażenia wielonarządowe. Wypadek przeżył jedynie kierowca karetki. Jego stan zdrowia jest ciężki, ale stabilny.

Do tragedii w Puszczykowie pod Poznaniem doszło w środę, 3 kwietnia, przed godz. 16. Rozpędzony pociąg relacji Katowice - Gdynia staranował i zmiażdżył karetkę z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.

Z nagrania, które pojawiło się w internecie, wynika, że karetka wjechała na przejazd przy zamykających się rogatkach. Kierowca manewrował karetką, być może próbował ustawić pojazd równolegle do zamkniętego szlabanu. Nie zdążył tego zrobić. Niewykluczone, że jedno z kół zaklinowało się w szczelinie na przejeździe. Po chwili w stojącą karetkę wjechał pociąg.

Ratownik medyczny i lekarz zginęli na miejscu. Jeden z nich siedział obok kierowcy, drugi przebywał w tylnej części karetki pogotowia.

Z poniedziałkowej sekcji zwłok ofiar wynika, że przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe. Zlecono również badania toksykologiczne, ich wyniki nie są jeszcze znane.

Wypadek przeżył jedynie kierowca karetki, również będący ratownikiem medycznym.

– Jego stan zdrowia jest ciężki, ale stabilny. W piątek otrzymaliśmy informację, że jeszcze nie odzyskał przytomności. Jeśli jego stan zdrowia się poprawi, zostanie przesłuchany – zapowiada prokurator Dobrosława Wodzisławska, szefowa prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej Poznań Wilda.