Zabójstwo 5-letniego Maurycego w Poznaniu. Jest decyzja w sprawie Zbysława C.
72-letni Zbysław C., który w ubiegłym roku w Poznaniu zabił 5-letniego Maurycego, został uznany za niepoczytalnego. We wtorek, 4 czerwca Sąd Okręgowy w Poznaniu zadecydował o umieszczeniu mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, w którym będzie leczony.
Zbysław C. miał zostać doprowadzony na posiedzenie sądu. Nie dotarł na salę rozpraw, bo źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala.
Jak powiedziała w rozmowie z dziennikarzami prok. Katarzyna Ryżyńska-Banasiak, sąd nie miał wątpliwości co do sprawstwa Zbysława C.
- Z uwagi na stwierdzoną niepoczytalność w chwili popełnienia czynów, postępowanie zostało umorzone. Sąd zastosował wobec mężczyzny środki zabezpieczające w postaci umieszczenia go w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Przemawiała za tym społeczna szkodliwość czynów zarzuconych oskarżonemu, jak również stan jego zdrowia, świadczący o tym, że gdyby pozostał na wolności, mógłby ponownie dopuścić się podobnych czynów - powiedziała prokurator.
Postanowienie sądu jest nieprawomocne. Prokuratura nie zamierza się od niego odwoływać.
Zbysław C. cierpi na różnego rodzaju zaburzenia
Zbysław C. - jak powiedziała prokurator Ryżyńska-Banasiak - cierpi na różnego rodzaju zaburzenia, a jedno z tych zaburzeń ma charakter choroby psychicznej.
- W przebiegu tych zaburzeń psychicznych może dochodzić u tego mężczyzny do tzw. epizodów psychotycznych. Jeżeli by wystąpiły, mógłby wówczas nieświadomie podejmować działania, które uznane są za niebezpieczne. Na tym polega psychoza, że człowiek nie jest świadomy tego, co czyni - wyjaśnia.
Do zabójstwa chłopca doszło 18 października ubiegłego roku. Grupa dzieci z przedszkola numer 48 w Poznaniu szła na pocztę z okazji Dnia Listonosza. Jednak maluchy tam nie doszły. Ich wyprawa została brutalnie przerwana przez atak 71-letniego mężczyzny, który na ul. Karwowskiego na poznańskim Łazarzu wyjął nóż i ugodził 5-letniego Maurycego w klatkę piersiową.
Dzieci wpadły w panikę, ich opiekunka zaczęła reanimować Maurycego, gdy do akcji wkroczyła policjantka po służbie oraz pan Grzegorz, pracownik firmy Remondis, odbierający odpady. Chłopca nie udało się uratować, zmarł w szpitalu. Sprawca 71-letni Zbysław C. został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. Nie przyznał się do winy, twierdząc, że nie pamięta, co się stało.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?