Zarobki prezesów spółdzielni mieszkaniowych nie zostaną uregulowane. Mieszkańcy domagają się jawności

Zespół składa się z parlamentarzystów, przedstawicieli rządu oraz władz spółdzielni mieszkaniowych i ich lokatorów. Ma on zając się zmianami w prawie spółdzielczym, nad którymi pracuje obecnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii.  

Mieszkańcom spółdzielni mieszkaniowych, których w Polsce jest około 10 mln, zależy na zmianach związanych z funkcją prezesa spółdzielni. Pojawiają się propozycje, aby to mieszkańcy w bezpośrednich wyborach wybierali prezesów spółdzielni. Dodatkowo funkcja prezesa miałaby być kadencyjna. W praktyce oznacza to, że prezes spółdzielni funkcjonowałby podobnie jak wójt, burmistrz czy prezydent.  

Najbardziej wyobraźnię mieszkańców rozpalają zarobki prezesów, które obecnie nie są jawne. Niejednokrotnie sięgają one kwot kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Według części mieszkańców zarobki te powinny zostać ustawowo ograniczone i jawne. Jak zapowiada przewodniczący parlamentarnego zespołu, wprowadzenie takiego rozwiązania nie jest obecnie brane pod uwagę. 

- Nie jest naszą intencją zmiana całej ustawy, a co najwyżej usunięcie błędów, które zawiera i gdzie sądy mają problem z interpretacją przepisów - podkreśla senator Waldemar Witkowski, przewodniczący zespołu.

Na co dzień pełni on funkcję prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. Z racji pełnienia tej funkcji nie pobiera on senatorskiego wynagrodzenia.

Przewodniczący przypomina, że zgodnie z art. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych spółdzielnia jest prywatną własnością jej członków i to mieszkańcy kształtują wynagrodzenia za pośrednictwem rady nadzorczej. Zarobki samej rady nadzorczej są ściśle uregulowane.

- W żadnym prywatnym przedsiębiorstwie zarobki zarządu nie są uregulowane. Organ wybierający zarząd ustala jego wynagrodzenie. Moje wynagrodzenie to jest równowartość jednej średniej krajowej, ale wiem, że w różnych krajach są one różne - i wyższe i niższe - zauważa Waldemar Witkowski. 

Czytaj także: Pełnomocnik prezydenta Poznania odwołany ze stanowiska. Poszło o nowe logo?

Zwraca uwagę, że w porównaniu z prezesami innych podmiotów zarządzającymi mieszkaniami, zarobki prezesów spółdzielni są zdecydowanie mniejsze. Przytoczyć można chociażby pensję prezesa poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL), który tylko w 2022 roku zarobił 647 tys. zł (54 tys. miesięcznie), czy prezesa Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego (PTBS), który w tym samym czasie zarobił blisko 600 tys. zł brutto. 

Na tym tle zarobki prezesów spółdzielni wydają się dość mizerne. Jak informowaliśmy w 2023 roku pełniący obowiązki prezesa PSM zarabiał 17 tys. zł miesięcznie. Wciąż jednak kwoty te są, zdaniem części mieszkańców, za wysokie i wpływają na regularne podwyżki czynszów.  

Przewodniczący parlamentarnego zespołu zauważa, że czynsze w spółdzielniach mieszkaniowych są często nawet kilkukrotnie niższe niż w mieszkaniach należących do miasta.

- Tymczasem jednym z głównych składników czynszów są wynagrodzenia pracowników. Spółdzielnie od lat racjonalizowały zatrudnienie, a w spółkach miejskich zatrudnienie przyrastało. Dokładając do tego wyższe płace, siłą rzeczy czynsze muszą być wyższe - zauważa Waldemar Witkowski.  

Teoretycznie przepisy już teraz dopuszczają wybieranie zarządów i prezesów spółdzielni bezpośrednio przez wszystkich mieszkańców. Wszystko jest uzależnione od uregulowań wewnątrz spółdzielni (tak zwanego statutu). 

- Tradycyjnie w dużych spółdzielniach, gdzie obowiązkowo musi funkcjonować rada nadzorcza, to ona powołuje zarząd. To jest powszechna praktyka także w spółkach, bo bardzo trudno jest wybrać w bezpośrednich wyborach merytorycznie przygotowanego prezesa. Istnieje obawa, że bardziej będą decydowały emocje - mówi Waldemar Witkowski. 

 Podkreśla, że przygotowanie takich wyborów w dużych spółdzielniach, liczących kilkanaście tysięcy mieszkańców, byłoby dość skomplikowane ze względów formalnych oraz czasochłonne. Jednak spółdzielnie już teraz mogą z takimi rozwiązaniami eksperymentować, a bezpośredni wybór zarządu może wpływać na większe zainteresowanie sprawami spółdzielni przez jej mieszkańców.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]