Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowie: Poznań liderem leczenia łąkotki

Danuta Pawlicka
Zespół lekarzy pod kierunkiem doktora Tomasza Piontka wykonał prekursorską operację łąkotki
Zespół lekarzy pod kierunkiem doktora Tomasza Piontka wykonał prekursorską operację łąkotki Waldemar Wylegalski
Nowatorska w skali światowej, poznańska metoda ratowania uszkodzonej łąkotki wczoraj została zaprezentowana międzynarodowemu gremium lekarzy. Dzięki niej kolana zoperowanych pacjentów, których czeka jeszcze rehabilitacja, odzyskają dawną sprawność.

- Do pracy nad tą metodą namówił mnie prof. Ronald Jacob, wybitny szwajcarski ortopeda, który sprawdził ją na otwartym kolanie. Jego operacja okazała się jednak skomplikowana i wymagająca długiego czasu, więc zaproponował nam pracę nad metodą prostszą, szybszą i tańszą - tłumaczy dr Tomasz Piontek z Rehasport Clinic w Poznaniu, główny architekt nowatorskiej techniki operacyjnej.

CZYTAJ TEŻ:

POZNAŃ: PIONIERSKA OPERACJA OKULISTYCZNA

Teraz już nie trzeba rozcinać kolana na całej długości, ponieważ do przeprowadzenia naprawy postrzępionej łąkotki wystarczy atroskopowa technika, czyli niewielki otwór, przez który lekarz wprowadza narzędzia chirurgiczne. To małe okienko wystarczy do tego, aby zszyć strzępy łąkotki, otoczyć je tzw. membraną kolagenową i wstrzyknąć komórki macierzyste pobrane wcześniej ze szpiku kostnego pacjenta. Pierwsze zabiegi wykorzystujące poznańską metodę, które nasi ortopedzi mają już za sobą, przyniosły nadspodziewanie dobre rezultaty. Wczoraj po raz pierwszy zademonstrowali efekt swojej pracy kolegom ze Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii.

Do tej pory bardzo zniszczona łąkotka, która stabilizuje staw kolanowy i utrzymuje go we właściwej pozycji, była po prostu chirurgicznie wycinana. - Przy 90 procentach uszkodzenia usunięcie było jedynym wskazaniem - opowiada dr Tomasz Piontek.

Przez długi czas sądzono nawet, że łąkotka nie ma większego znaczenia dla dalszego funkcjonowania człowieka. Dopiero obserwacje pacjentów po jej usunięciu otworzyły oczy lekarzom. Staw kolanowy pozbawiony naturalnego stabilizatora szybciej się degeneruje, a to z kolei destrukcyjnie wpływa na inny staw kończyny - biodrowy. Konsekwencje są więc poważne, zwłaszcza że kontuzjom ulegają ludzie młodzi.

Poznańska metoda, ratując "wraki" łąkotek, chroni takie osoby przed późniejszymi komplikacjami - sztucznymi stawami kolanowymi i biodrowymi. Jeszcze dzisiaj fundusz zdrowia nie liczy kosztów takiego leczenia, więc za operację trzeba zapłacić około 10 tys. zł. Najdroższy jest kolagenowy implant stanowiący dla organizmu bazę do odbudowy łąkotki, który kosztuje 3-4 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski