Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez obwodnicy Kalisza i drogi S 11

Daria Kubiak, Andrzej Kurzyński
Plany rządowe na najbliższe dziesięć lat nie zakładają inwestycji, na które czekają kaliszanie. Wątpliwa jest także przebudowa drogi krajowej 25. Czy miasto pozostanie komunikacyjną prowincją?

Poseł Mariusz Witczak z PO twierdzi, że rząd nie wycofał się z pomysłu poprzedniej ekipy w sprawie przebudowy drogi krajowej nr 25 na odcinku Ostrów - Kalisz - Konin. W końcówce rządów PO-PSL inwestycję tę wpisano do programów rządowych. Planowano, że modernizacja drogi zostanie zrealizowana w perspektywie unijnej na lata 2014 - 2020. Wzdłuż istniejącej trasy miałyby powstać m.in. dodatkowe pasy ruchu oraz ścieżki rowerowe.

- Modernizacja DK -25 jest wpisana w II filar, który dotyczy modernizacji dróg istniejących. Zagwarantowaliśmy około 12 mln zł na badania techniczno- geologiczne, które będą pierwszym etapem do przygotowania projektu. Po wyborach zapewniałem, że będziemy mocno tej inwestycji pilnować. Na szczęście nic nie wskazuje na to, aby rząd chciał od naszej koncepcji odstąpić - mówi kaliski poseł Mariusz Witczak

Parlamentarzysta zapewnia, że jest w stałym kontakcie z poznańskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Z jego informacji wynika, że dokonano wstępnej selekcji firm, które zajmą się opracowaniem studium.

- Czekamy na rozstrzygnięcie przetargu. Ma to nastąpić bardzo szybko - dodaje Mariusz Witczak. Poseł poinformował również, że minister infrastruktury potwierdza wolę realizacji tej inwestycji i zapewnia, że są pieniądze na opracowanie studium. Niepokojące jest jednak stwierdzenie, że inwestycja będzie realizowana ,,w miarę możliwości budżetowych”. Witczak przyznaje, że według planów PO modernizacja drogi miała zakończyć się najpóźniej w 2019 roku.

- Będziemy naciskać, aby tak się stało - zapewnia poseł.

Niestety, optymizmu trudno doszukać się w informacjach posłów partii obecnie rządzącej. Realizacja strategicznych dla Kalisza inwestycji - obwodnicy miasta i drogi ekspresowej S 11, która biegnie ze Śląska na Wybrzeże przez sąsiadujący z Kaliszem Ostrów oddala się o 9 -10 lat. Poseł Tomasz Ławniczak przypomina starania sejmiku o wpisanie budowy odcinka drogi S11 pomiędzy Kórnikiem a Ostrowem do 2020 r. w kontrakt terytorialny, zawarty pomiędzy marszałkiem Markiem Woźniakiem a rządem Ewy Kopacz. Niestety, kiedy w grudniu 2014 roku rząd PO-PSL ogłosił projekt budowy dróg ekspresowych, zabrakło w nim odcinka S11 Kórnik-Ostrów. Konsultacje w tej sprawie nic nie dały. We wrześniu ub.r. pojawił się rządowy program budowy dróg szybkiego ruchu do roku 2023. Ale bez odcinka Kórnik-Ostrów.

-Ten fragment drogi co najwyżej jest na liście rezerwowej. Będzie zrealizowany, jeśli znajdą się pieniądze, najwcześniej w latach 2025-27 - mówi poseł Ławniczak. Przed wyborami były rząd obiecał wybudowanie dwukrotnie więcej kilometrów dróg, niż zakładał program. Przy tym tylko nieznacznie zwiększył kwotę z 95 do 107 mld zł. Obecny rząd PiS wyliczył, że na realizację programu potrzeba 198 mld zł. Szansa na dopisanie do niego odcinka S 11 są bardzo nikłe. Podobnie jak na obwodnicę Kalisza, który jako jedyne byłe miasto wojewódzkie nadal jej nie ma. Podczas spotkania posłów Jana Mosińskiego i Tomasza Ławniczaka z dyrektorem GDDKiA szef tej instytucji wyjaśnił, dlaczego tak się stało.

- Kalisz nie ma obwodnicy i nawet nie ma jej w planach, bo dotychczas nikt za tym nie chodził... - miał powiedzieć szef GDDKiA, nie ukrywając zdziwienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski