Zdaniem prokuratury Rafał L., mając dostęp do pomieszczeń szkoły, w tym sekretariatu, zabierał niewypełnione druki świadectw, po czym wypisywał je, opieczętowywał i podrabiał podpis dyrektora szkoły.
Zdaniem prokuratora rejonowego w Szamotułach Michała Franke, nauczyciel podrobił od 10 do 50 świadectw, a liczba ta jest weryfikowana przez prowadzących śledztwo, którzy poszukują wciąż osoby, które je nabyły.
Rafał L. był aresztowany na miesiąc, ale w trakcie trwania tego środka zapobiegawczego, prokurator zmienił go na poręczenie majątkowe. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył szczegółowe wyjaśnienia.
Sprawą zainteresowały się organy ścigania, gdy jeden z nabywców takiego, fałszywego świadectwa ukończenia szkoły posłużył się nim starając się o pracę funkcjonariusza Służby Więziennej w Zakładzie Karnym we Wronkach. Tam zaczęto weryfikować świadectwo i okazało się, że jest podrobione.
Dyrektor chodzieskiej szkoły, której świadectwa można było kupić, mówi, że decyzje prokuratora nie są zobowiązujące. Jeśli jednak będzie sądowy wyrok skazujący, to pracownik z ,,hukiem" wyleci ze szkoły. Dodaje, że od września Rafał L. nie będzie już uczył. Zapewnia także, że sama szkoła nie ponosi żadnej winy, przeszła wiele kontroli i wszystko działa w niej prawidłowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?