PiS nawołuje do oszczędności. Chce mniejszych wydatków na administrację o blisko 13 milionów złotych. Wylicza, że średnia płaca wynosi w Urzędzie Marszałkowskim aż 4473 złote, a zatrudnienie wzrosło z 488 do 830 etatów.
- Armię urzędników trzeba lepiej wykorzystać, a nie zwiększać zatrudnienie i dawać wysokie podwyżki - tłumaczy Zbigniew Czerwiński, wiceprzewodniczący sejmiku i szef klubu PiS.
PiS chce także mniejszych wydatków na promocję o 2 miliony złotych i mniejszych dotacji dla spółki PKP Przewozy Regionalne, która zawyża swoje wydatki. Sprzeciwia się także wysokiemu wsparciu dla policji, tym bardziej że komenda wojewódzka do dziś nie przedstawiła sprawozdania finansowego z pieniędzy otrzymanych za rok 2009. Na propozycję randki w ciemno z policją mówimy "nie" - zaznacza Czerwiński.
Jeśli te propozycje nie zostaną uwzględnione, to prawica budżetu nie poprze. Oburzenia nie kryje także klub LiD. - Budżet podoba się nam pod względem formalnym. Ale nie może być tak, że z mediów dowiadujemy się o koncepcjach zarządu w sprawie szpitala dziecięcego. Było już tyle propozycji, że nie wiemy, która jest dziś aktualna - podkreśla Zbigniew Ajchler, szef klubu lewicy.
Radni tej opcji politycznej krytykują zarząd za kuluarowe negocjacje w sprawie przekazania Uniwersytetowi Medycznemu działki na terenie hipodromu Wola o powierzchni 25 hektarów. Miałoby tam powstać docelowo Zachodnie Centrum Chorób Serca i Naczyń.
- Kilka lat temu ówczesna Akademia Medyczna sprzedała za pięć milionów złotych atrakcyjną działkę na Wildzie. Dlaczego teraz mamy za darmo oddawać uczelni nasze tereny? - stawia pytanie radny lewicy Waldemar Witkowski.
LiD poprze budżet tylko pod warunkiem, jeśli zarząd uwzględni autopoprawki lewicy, która chce między innymi więcej pieniędzy na turystykę i drogi.
Koalicja PO-PSL ze swojego projektu budżetu jest zadowolona. Zaplanowano wydatki w kwocie 978 mln zł, a na deficyt w wysokości 244 milionów złotych zostanie zaciągnięty kredyt. Zarząd może liczyć na wsparcie sejmiku w sprawie doraźnej pomocy dla szpitala dziecięcego w Poznaniu. Chodzi o przejęcie od MON szpitala wojskowego przy ulicy Grunwaldzkiej i otwarcie tam kilku oddziałów pediatrycznych. Na inne propozycje opozycji zarząd się nie zgodzi.
- Obniżki wydatków w administracji to tradycyjny chwyt opozycji. Nie będzie na to zgody. Wzrost zatrudnienia związany jest z projektami unijnymi, a i tak w innych regionach kraju etatów jest więcej - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego i zaznacza wyraźnie: - To jest budżet w cieniu kryzysu. To nie jest jeszcze czas na radykalne oszczędności.
W 39-osobowym sejmiku koalicja PO-PSL ma 20 głosów. Jeśli wszyscy radni stawią się na sesji, to mimo sprzeciwu opozycji budżet zostanie dziś uchwalony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?