Filip Bednarek bardzo wcześnie wyjechał z Polski. W 2008 roku 16-latek, który reprezentował barwy najpierw Sokoła Kleczew, a potem Amiki Wronki, postanowił przyjąć propozycję z Holandii. Był nieznanym nikomu nastolatkiem, który zadecydował, że Twente Enschede będzie dla niego trampoliną do kariery.
Szansę debiutu w Eredivisie dostał cztery lata temu w wieku 23-lat, będąc bramkarzem Utrechtu. Stało się to pod koniec sezonu. Pierwszy bramkarz Robbin Ruiter złamał dłoń i Filip Bednarek wskoczył do bramki.
Sprawdź też:
- Siadałem co tydzień na ławce, czekałem na debiut i w końcu przyszła szansa - opowiadał. Jego zespół pokonał 3:1 Nijmegen, a w kolejnym spotkaniu został już rzucony na głęboka wodę. W Amsterdamie zagrał przeciwko Ajaksowi. Do 86 min. Utrecht prowadził 2:0, starta punktów mogła Ajaksowi mocno skomplikować walkę o tytuł mistrzowski. Faworyci jednak odrobili straty, a gola na 2:2 zdobył Arkadiusz Milik. - Zabrakło mi 5-10 cm, bym obronił ten strzał - powiedział w tym wywiadzie Bednarek.
Filip Bednarek po tym sezonie zdecydował się jednak przenieść do drugoligowego De Graafschap. W barwach tej drużyny na zapleczu Eredivisie rozegrał 81 spotkań.
- To jest bardzo mądry, bezkonfliktowy, pracowity i ułożony chłopak - charakteryzuje Filipa Bednarka Przemysław Erdman z agencji Fabryka Futbolu, która reprezentuje braci Bednarków. - Lech obserwował Filipa, ale długo nie był on przekonany do powrotu do Polski. Ma żonę Holenderkę i dwójkę małych dzieci, więc sprawa przenosin wcale nie była taka oczywista. Perspektywa gry w Kolejorzu była jednak dla niego niezwykle kusząca, więc przyjechał do Poznania - dodaje menedżer.
Czytaj też: Lech Poznań: Filip Bednarek na testach medycznych. Będzie rywalem o miejsce w bramce dla Van der Harta
- Jestem wytrwały, ciężko pracuję, a to w dłuższej perspektywie daje więcej niż sam talent - mówił o sobie. - Z trenerem bramkarzy wyznajemy zasadę: jak nie masz nic do roboty, to nigdy się nie irytuj i nie szukaj na siłę okazji. W końcu przyjdzie moment, kiedy będziesz musiał się pokazać i się pokażesz. To różni bramkarza doświadczonego od niedoświadczonego. Mam 23 lata i myślę, że doszedłem do dojrzałości i odpowiedzialności, którą biorę ze sobą między słupki. Nie wybiegam jak głupi, dając szansę, by mnie przelobować - mówił dla "Weszło" cztery lata temu.
Filip Bednarek przyznał, że bardzo ważne były dla niego rozmowy z trenerem mentalnym. Postanowił zresztą sam skończyć kurs w tym kierunku.
- Gdy Janek miał trudne momenty w Górniku Łęczna czy potem, na początku w Southampton, bardzo wspierał go brat Filip, który gdy wyjechał do Holandii, też nie zapomniał o tym, że ważne jest wykształcenie. Jest licencjonowanym trenerem mentalnym. Rozmowy, które często prowadzili przez Skype'a, na pewno miały wpływ na to, kim Janek jest teraz - zdradził nam kilka lat temu Daniel Bednarek, tata piłkarzy.
Sprawdź też:
Filip Bednarek ostatnio był zawodnikiem SC Heerenveen, dla którego w tym sezonie Eredivisie rozegrał sześć spotkań. W związku z pandemią koronawirusa liga holenderska zakończyła swoje rozgrywki i Bednarek, któremu skończył się kontrakt, mógł zmienić klub.
- Obserwowaliśmy Filipa Bednarka od dłuższego czasu. Szukaliśmy bramkarza, który oprócz umiejętności, będzie pasował do naszego stylu grania. Bednarek wpisuje się w naszą filozofię, w nowym sezonie będzie on rywalizował z Mickim van der Hartem - powiedział trener Dariusz Żuraw.
Rywalizacja może być zacięta pod warunkiem oczywiście, że Holender pozostanie w Poznaniu. Nie jest to jednak wcale takie oczywiste. Van der Hart zbyt często był krytykowany, a sprowadzenie Bednarka jest wyrazem utraty do niego zaufania. Poza tym Lecha raczej nie będzie stać na płacenie wysokich pensji aż dwóm bramkarzom. Nie zdziwimy się więc, jeśli po sezonie Holender wróci do swojej ojczyzny.
Zobacz też:
Lech Poznań: Ranking bramkarzy. Czyj potencjał zmarnowano na...
Lech Poznań z samymi Polakami w składzie. Jak wyglądałaby ta...
Zobacz najnowszy odcinek "Piątej Trybuny" przed meczem z Zagłębiem Lubin!
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?