Nie da się ukryć, że dni Gio Citaiszwiliego w Lechu Poznań są policzone. Gruziński skrzydłowy latem został wypożyczony na rok z ukraińskiego Dynama Kijów. Z 22-latkiem wiązano sobie ogromne nadzieje, po tym, jak nieźle spisywał się przez pół roku w Wiśle Kraków. Grając dla Białej Gwiazdy, był wyróżniającą się postacią, nie tylko na tle swoich kolegów z drużyny, ale także całej ligi.
Tele2 Arena - to na tym stadionie zagra Lech Poznań z Djurgarden
Niestety, w Kolejorzu nie zdołał tego powtórzyć. Na początku sezonu dość regularnie występował w pierwszej drużynie Lecha, jednak miał na swoim koncie zbyt mało spotkań, w których wniósłby coś więcej do gry zespołu. W 25 rozegranych meczach zdobył zaledwie jednego gola (choć istotnego, który dał trzy punkty w spotkaniu z Radomiakiem Radom) oraz zanotował dwie asysty.
W ostatnim czasie bardzo rzadko podnosił się z ławki rezerwowych. W rundzie wiosennej jedyną szansę od pierwszych minut dostał w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (1:2). Mówiąc delikatnie... zagrał wówczas tragicznie. Był niedokładny, zmarnował doskonałą okazję na zdobycie bramki, a na koniec "zanotował" piękne podanie do Johna Yeboaha, który skarcił lechitów.
W Sztokholmie Citaiszwiliego na pewno nie zobaczymy. John van den Brom postanowił go pominąć w ustaleniu szerokiego składu na czwartkowe spotkanie z Djurgarden. Co ciekawe, jest to pierwszy raz, gdy Gruzina zabraknie w składzie. W każdym z 43 meczów był dostępny do dyspozycji holenderskiego szkoleniowca. Czy to oznacza szybszy koniec Gruzina w Kolejorzu? Wiele wskazuje na to, że skrzydłowego możemy już na boisku w niebiesko-białej koszulce nie zobaczyć.
Gruzin jest kolejny zawodnikiem, który został pominięty - z różnych względów - przez trenera Kolejorza. Van den Brom już wiele razy wypowiadał się na temat Portugalczyka, którego nie widzi w swoim zespole. Ostatnio Holendrowi podpadł także Kristoffer Velde, który został odsunięty na jeden mecz z powodów dyscyplinarnych.
W zespole pojawił się natomiast inny zawodnik, który przebojem wdarł się do pierwszej ekipy Lecha Poznań.
Błyskawiczny rozwój Michała Gurgula
Jeszcze dwa tygodnie temu 17-letni obrońca stanowił o sile defensywy rezerw Kolejorza, rozgrywając bardzo dobre zawody z Radunią Stężyca (1:0). Z zespołu trenera Artura Węski został przesunięty do pierwszej drużyny. W miniony weekend zadebiutował na boiskach PKO BP Ekstraklasy w spotkaniu z Piastem Gliwice (1:1). Teraz Michał Gurgul pojawi się w kadrze na czwartkowe spotkanie z IF Djurgardens.
Co więcej, działacze Lecha Poznań widzą w nim potencjał, ponieważ kilkanaście godzin temu młody lechita podpisał nową umowę z Kolejorzem i tym samym związał się z klubem trzyletnią umową.
- To super przeżycie zagrać pierwszy oficjalny mecz w barwach Lecha. Odczuwałem ogromne wsparcie od całego zespołu i sztabu. Zapamiętam tę chwilę do końca życia. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo dużo się wydarzyło w moim sportowym życiu, ale z pokorą i ciężką pracą dążę do właśnie takich momentów – powiedział Michał Gurgul po debiucie na boiskach ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?