MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Halo! Zielone światło poproszę

Marta Danielewicz
Od przedszkola uczą, by przy przechodzeniu na pasach najpierw patrzeć w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo. Czynność powtórzyć gdzieś w połowie drogi. Tak jak umiem sznurować buty, tak samo umiem poradzić sobie na przejściu dla pieszych. Niestety, urzędnicy uważają inaczej. Stawiają światła, które mają być dla nas bezpieczeństwem. Ale gdzie logika, gdy pali się czerwone, na ulicach nie widać żywej duszy, a ja stoję od trzech minut przy przejściu i czekam?

Nie jestem zwolennikiem łamania przepisów. Ale jako pieszy, który zawsze się spieszy, cenię każdą minutę. Dlatego niekoniecznie chcę czekać bez sensu, aż zapali się zielone. Tak, wiem, że ryzykuję. Ale nie, że potrąci mnie autobus czy ciężarówka. Ryzykuję, bo zza rogu niespodziewanie pojawi się policjant i będą uboższa o kilkadziesiąt złotych.

Czytaj komentowany tekst: Przejdziemy na czerwonym, nie płacąc mandatu? To możliwe

Statystyki pokazują to jasno. Rocznie pieszych, którzy zaryzykowali i zostali złapani, jest 4350. Mimo że policjanci mają sprawiać, byśmy czuli się bezpieczniej, to właśnie ich boimy się najbardziej. Bo na tych niebezpiecznych skrzyżowaniach funkcjonariuszy nie ma. Tam niewiele osób złapią, bo przy ciągłym ruchu "zielone" często daje jedyną szansę, by przejść. Policjanci są natomiast tam, gdzie wiadomo, że ludzie nie będą czekać, aż na sygnalizatorze zapali się inne światło. Czają się na pieszych zwłaszcza wieczorami lub w miejscach, gdzie sami wiedzą, że ustawione światła są kuriozalne.

Wiem, że to dla mojego bezpieczeństwa. Ale, gdy przejdę przez pustą ulicę na czerwonym świetle, nie powodując zagrożenia, upomnienie od policjanta wystarczy. Po co od razu mandat?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski