Incydent miał miejsce w poniedziałek późnym wieczorem, kiedy to 28-latek wszedł z siekierą na dach dwupiętrowego budynku i groził, że skoczy. Z relacji świadków wynika, że w szaleńczym ferworze odcinał kable, niszczył anteny. Świadkowie zdarzenia twierdzą także, że kiedy na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji, młody człowiek zaczął w nich rzucać różnymi przedmiotami i krzycząc "zastrzelcie mnie!", z siekierą w ręku biegł w stronę policyjnych radiowozów.
- Groził, że skoczy z dachu, jeżeli funkcjonariusze będą próbowali wejść do niego do góry. Zachowywał się tak jakby był po zażyciu środków odurzających - mówi asp. sztab. Anna Osińska, rzecznik policji w Gnieźnie.
Ponieważ próby uspokojenia go i nakłonienia do oddania niebezpiecznego przedmiotu nie przyniosły rezultatu wezwano patrol z Gniezna, strażaków oraz pogotowie ratunkowe.
- W tym czasie 28-latek zszedł na dół, trzymając w ręku siekierę krzyczał, że wszystkich pozabija. Ponieważ podejmowane liczne próby obezwładnienia mężczyzny nie przyniosły rezultatów, a ten nadal nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, groził im użyciem siekiery, policjanci po wydaniu stosownych ostrzeżeń użyli broni służbowej oddając strzały ostrzegawcze. Mężczyzna odrzucił siekierę i położył się na ziemi. Funkcjonariusze obezwładnili napastnika i zakuli go w kajdanki, następnie przekazali załodze pogotowia ratunkowego - dodaje Osińska.
28-latek został przewieziony do szpitala. Teraz sprawą zajmie się prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?