W Głogowie zapowiada się piłkarskie święto. Wszystkie bilety, a przygotowano ich 3000, rozeszły się jak ciepłe bułeczki już w ubiegłym tygodniu.
CZYTAJ TEŻ:
Lech Poznań zaczyna rywalizację w Pucharze Polski
Artiom Rudnev cieszy się z każdej bramki
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 4:1
Kibice chcą nie tylko zobaczyć świecące ostatnio potężnym blaskiem gwiazdy Kolejorza Artioma Rudniewa, Semira Stilica czy Rafała Murawskiego, ale liczą po cichu też na to, że ich pupile sprawią megasensację i wyeliminują finalistę poprzednich rozgrywek.
Zespół Chrobrego spisuje się ostatnio świetnie, a wygrana 3:1 z liderem drugoligowej tabeli Elaną, i to w Toruniu, tylko zaostrzyła apetyty na kolejny sukces.
Euforię, która zapanowała wśród głogowskich fanów stara się tonować trener Chrobrego Ireneusz Mamrot
- Nie możemy sobie pozwolić na otwartą grę. Nie jesteśmy gotowi, by grać ofensywnie z niektórymi drugoligowcami, a co dopiero z Lechem. Inaczej byłoby to porwanie się z motyką na słońce. Pewnie stworzymy bardzo mało sytuacji. Może jednak skuteczność dopisze - przyznał szkoleniowiec. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie musi nikogo specjalnie motywować przed tym pojedynkiem.
- To dla chłopaków olbrzymia szansa, by się pokazać całej Polsce. Na pewno nie zabraknie nam woli walki. Nie będziemy też wybijać piłki na oślep - dodał trener dzisiejszego rywala Lecha. Chrobrego nie lekceważy Jose Maria Bakero. W ubiegłym tygodniu wybrał się do Turku na mecz głogowian z Turem. Goli nie zobaczył, ale gra drugoligowca przypadła mu do gustu.
- Nie jest to zespół, który gra długą piłką i liczy na walkę. Starają się budować akcję od własnej bramki, a to rzadko się zdarza w niższych klasach. Najmocniejsze ich strony, to boczni pomocnicy i doświadczony napastnik. By myśleć o zwycięstwie musimy od początku zagrać na sto procent - powiedział Hiszpan.
Tym doświadczonym napastnikiem w drużynie Chrobrego jest doskonale znany z występów w Zagłębiu Lubin, a także w Amice Wronki 35-letni Zbigniew Grzybowski, który w swojej bogatej karierze strzelił już dwa gole Lechowi (w 2000 i 2004 roku).
Tym razem jego umiejętności strzeleckie sprawdzi Jasmin Burić, który po raz pierwszy w tym sezonie wystąpi w oficjalnym meczu Kolejorza. Bośniak ostatnio bronił 3 września w towarzyskim meczu z Gwardią w Koszalinie i nie dał się zaskoczyć rywalom.
- Długo nie miałem okazji do gry, dlatego bardzo cieszę się, że trener daje mi taką szansę. Jestem przekonany, że zagramy dobrze i awansujemy do kolejnej rundy. Jesteśmy przecież lepsi i nie musimy oglądać się na to, jak gra Chrobry. Na pewno jednak nie zlekceważymy przeciwnika - zapowiada Burić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?