Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał być wielki hit, wyszedł kit. Lech Poznań rozegrał z Legią Warszawa bezbarwny mecz

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Legią Warszawa 0:0
Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Legią Warszawa 0:0 Adam Jankowski
To nie było porywające widowisko przy Łazienkowskiej. W niedzielny wieczór Lech Poznań zremisował w Warszawie z Legią 0:0. Jeśli ktoś może być usatysfakcjonowany z wyniku, to zdecydowanie Kolejorz, który może się cieszyć, że nie został ukarany golem przez Legię jeszcze w pierwszej połowie. Mecz, który miał być wielkim spektaklem, okazał się być nudnawym i bardzo chaotycznym kopaniem w piłkę.

Niedzielne spotkanie było istotne dla obu ekip, i to nie tylko ze względu na prestiż tego pojedynku. Lech, jeżeli wygrałby na Łazienkowskiej, zdołałby sobie powiększyć przewagę nad Wojskowymi do ośmiu punktów i awansowałby na drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając Jagiellonię Białystok. Zwycięstwo Legii spowodowałoby, że podopieczni trenera Kosty Runjaicia wciąż utrzymywaliby kontakt z czołowymi zespołami.

Zobacz też: Rezerwy Lecha Poznań odnoszą trzecie zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. Juszczyk i Pruchniewski bohaterami spotkania

Holenderski szkoleniowiec John van den Brom na mecz 15. kolejki wystawił najmocniejszy skład. Jedyną niespodzianką była obecność od pierwszych minut na boisku Barrego Douglasa, a nie Eliasa Anderssona, który nie jest pewnym punktem Kolejorza. Forma Szkota także dla wielu jest jedną wielką niewiadomą, bowiem lewy nie rozegrał zbyt wielu meczów

Groźniej w ten pojedynek weszła Legia, która więcej miała z gry, a także zdołała sobie stworzyć kilka groźnych sytuacji. W tym ta z 17. minuty, gdy zamieszanie po jednym z rzutów rożnych mógł wykorzystać Patryk Kun, lecz jego strzał został zatrzymany przez Bartosza Mrozka. Chwilę później szansę na gola miał Ernest Muci, ale strzał Albańczyka minął bramkę golkipera Kolejorza.

Lech może nie był całkowicie bezradny i stłamszony przez rywali, ale kiedy miał piłkę przy nodze, nie miał pomysłu na sfinalizowanie akcji. Futbolówka częściej wędrowała od nogi do nogi bez jakiegokolwiek konceptu. W efekcie długo przyszło czekać kibicom z Poznania na pierwszą groźną sytuację, a nawet strzał celny na bramkę Kacpra Tobiasza.

Z każdą minutą na boisku było coraz ostrzej i dochodziło do częstej wymiany zdań między piłkarzami, lecz sędzia Lasyk nie kwapił się, aby żółtą kartką ostudzić temperamenty zawodników.

W 42. minucie kibice Legii ryknęli z radości, po tym jak do bramki trafił Ernest Muci, jednak chwilę wcześniej na spalonym był Artur Jędrzejczyk, który także był bliski zdobycia bramki w tym meczu.

Lechici w drugiej połowie nieco się przebudzili i także zaatakowali legionistów. Tuż po zmianie stron dobrą okazję na objęcie prowadzenie miał Kolejorz, jednak strzał Mihy Blazicia z bliska został zablokowany przez młodego bramkarza gospodarzy. Wcześniej natomiast dobrym rajdem popisał się niewiele wnoszący do gry w pierwszych 45 minutach Adriel Ba Loua, lecz Iworyjczyk zatrzymał się na jednym z defensorów Legii.

To mogło być ogromną nadzieją dla kibiców Lecha, którzy mogli spodziewać się w końcu bramki dla Niebiesko-Białych. Niestety z każdą upływającą minutą Kolejorz powracał do tego, co prezentował w pierwszej odsłonie. Ośmiokrotny mistrz Polski był w tym spotkaniu przeźroczysty, bez konkretnego wyrazu oraz woli wyszarpania trzech punktów.

Co więcej, to Legia mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, po tym jak w 71. minucie Tomas Pekhart został przyblokowany przez Radosława Murawskiego, a futbolówka wpadła w ręce Bartosza Mrozka.

Pod koniec spotkania Lech miał przyzwoitą szansę, po tym jak rzut wolny wykonał Barry Douglas. Piłka trafiła w jednego z legionistów i doszła do Marchwińskiego, lecz jego strzał głową pozostawiał wiele do życzenia.

Kolejorz po raz 35 w historii gier w ekstraklasie podzielił się z Legią Warszawa punktami. Ostatni raz bezbramkowy rezultat przy Łazienkowskiej padł aż 26 lat temu. Lech dzięki temu rezultatowi utrzymał się na trzecim miejscu w ligowej tabeli i do prowadzącego Śląska traci cztery punkty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski