- Mural został zamalowany, a my nawet nie zostaliśmy poinformowani o takich planach - mówi Marcin Kawka, prezes Stowarzyszenia Kibiców Kolejorz.
Sprawdź też:
Kibice Lecha Poznań od lat upamiętniają ważne dla Wielkopolski wydarzenia oraz kultywują ich pamięć. Jednym z nich jest Poznański Czerwiec z 1956 roku, czyli pierwszy zryw Polaków w okresie komunizmu. Mural poświęcony temu wydarzeniu został namalowany kilka lat temu przez fanów Lecha na ścianie kamienicy przy ul. 28 Czerwca 1956 roku.
Jednak kilka dni temu kibice Lecha na Facebooku opublikowali zdjęcie kamienicy po remoncie, kiedy to mural został zamalowany. Wśród fanów zawrzało, a wielu z nich nie kryło swojej złości z powodu zamalowania graffiti. - To był jeden z pierwszych tego typu murali w Poznaniu, który nie budził żadnych kontrowersji - mówi nam jeden z kibiców Lecha.
Sprawdź też:
Właścicielką kamienicy jest kobieta w podeszłym wieku. - Ten budynek ma już 100 lat i był w takim stanie, że remont był konieczny. Pani konserwator powiedziała mi, że to zabytek i ona o wszystkim decydowała. Nawet nie miałam wpływu na kolor tej ściany. Sama mam już 89 lat i chciałam, żeby coś po mnie zostało - opowiada nam właścicielka budynku.
Natomiast od jednego z kibiców słyszymy: - Z tego, co się dowiedziałem, ten budynek nie jest zabytkiem, ale jest w strefie ochrony konserwatorskiej. Z reguły w takim przypadku konserwator zabytków czy plastyk miejski nie mają nic przeciwko projektom murali, jeśli są spójne i wpisują się w otoczenie, a tak byłoby w tym przypadku.
Sprawdź też:
Jak się okazuje, kamienica, na której znajdował się mural, rzeczywiście nie jest zabytkiem, ale znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, co potwierdzili nam przedstawiciele Urzędu Miasta. Jednocześnie przekonywali, że miejska konserwator zabytków nie mogła wydawać decyzji w zakresie muralu.
- Kamienica, na której był mural, należy do prywatnej osoby. Z tego względu miasto Poznań nie mogło stawiać właścicielom żadnego ultimatum w kwestii graffiti. Taki mural może zarówno powstać, jak i zostać usunięty tylko za zgodą właściciela nieruchomości - informuje Joanna Żabierek, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Poznania.
Jednocześnie dodaje, że odtworzenie muralu nie jest wykluczone. - Odtworzenie muralu jest możliwe, wymaga jedynie złożenia wniosku o wydanie pozwolenia konserwatorskiego wraz z wizualizacją oraz zgodą właściciela - mówi Joanna Żabierek.
- Ten mural na stałe wpisał się już w krajobraz dzielnicy i nie odpuścimy tej sytuacji. Będziemy chcieli go odnowić i będziemy rozmawiać na ten temat. Mam nadzieję, że uda się wyjaśnić tę kwestię - opowiada z kolei Marcin Kawka.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz też:
Lech Poznań: Najlepsze oprawy kibiców Kolejorza. Race i tran...
Od manifestacji antykomunistycznych po wojnę z Tuskiem czy p...
Od transparentów przeciwko Jaśkowiakowi, Tuskowi i uchodźcom...
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?