Nowe utwory na jubileusz Piotra Lemańczyka

Kiedyś nobilitacją był wyjazd polskiego muzyka do Stanów Zjednoczonych, by grać z tamtejszymi tuzami jazzu. Czasy się zmieniły i dziś to Amerykanie coraz częściej przyjeżdżają do Europy, by grać z tutejszymi jazzmanami. Tak jest też w przypadku wysoko notowanych od lat w światowych rankingach saksofonisty Waltera Smitha III, pianisty Davida Kikoskiego i perkusisty Colina Stranahana, którzy grają razem z renomowanym polskim kontrabasistą Piotr Lemańczy-kiem, artystą który obchodzi właśnie ćwierćwiecze swojej działalności artystycznej.

Z tej okazji razem ze swymi amerykańskimi kolegami przygotował program złożony z zupełnie nowych utworów. Posłuchaliśmy ich w minioną sobotę w poznańskim klubie Blue Note. Cały program był tak świeży, że niektóre utwory nie posiadają jeszcze ostatecznych tytułów. Jest w tej muzyce miejsce na pełne ekspresji solówki Smitha i Kikos-kiego, ale był też i czas na muzyczne dialogi zarówno ich obojga, jak i każdego z osobna z Lemańczykiem.

Oczywiście nie brakowało też miejsca na wysmakowane pełne refleksji solówki „srebr-nego” jubilata. Swoje pięć minut na pełną dynamizmu solówkę miał też perkusista Stranahan.

Ten koncert, mógł zadowolić najbardziej wybrednego fana jazzu. Potwierdził, że dziś jazzmani z Polski i z USA mogą być dla siebie równorzędnymi partnerami. Trzeba tylko znaleźć wspólny język, a Le-mańczyk i jego koledzy rozumieli się doskonale.

Teraz tylko wypada czekać na zapowiedzianą na jesień wspólną płytę muzyków. Wtedy Piotra Lemańczyka i jego amerykańskich partnerów usłyszymy najprawdopodobniej w Poznaniu raz jeszcze podczas trasy promocyjnej.

[email protected]