Do sytuacji miało dojść 1 grudnia po godzinie 4. Jak twierdzi nasza rozmówczyni, pojechała wówczas na oddział ratunkowy do wolsztyńskiego szpitala z dusznościami, niemożliwością złapania oddechu, krwistym katarem i bólem zatok.
- W szpitalnym oddziale ratunkowym powiedziano mojemu chłopakowi, że mam udać się do punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Czy skoro są oddziałem ratunkowym to nie powinni byli mi pomóc?
- zastanawia się pacjentka.
Zobacz też: Nowe obostrzenia od 15 grudnia!
Jak dodaje, zgodnie z wskazówkami udali się do wyznaczonego miejsca.
- Zapytano, co mi dolega, na co odpowiedział mój chłopak, ponieważ ja nie byłam w stanie nawet dobrze oddychać. Po czym zmierzono mi temperaturę i kazano poczekać na lekarza. Chłopaka nie wpuszczono, pomimo zaszczepienia. Gdy zeszła do mnie jedna z lekarek, usłyszałam: „Droga pani, o 5 rano to się śpi, a nie jeździ po lekarzach, trzeba było wziąć sinuprecik na zatoki i popić herbatką ziołową”
– opowiada nasza rozmówczyni.
Jak przyznaje, odpowiedziała wówczas grzecznie, że ma problemy z oddychaniem, dusi się i potrzebuje pomocy. Poinformowała też, że jest w 6. tygodniu ciąży.
- Usłyszałam wtedy: „A o ciąży też wiesz dopiero od 5 rano? Cały dzień ci nic nie było i dopiero o 5 rano zaczęłaś być chora?”. Czy tak zachowuje się lekarz? Nie zostałam nawet porządnie zbadana, nie został mi wykonany test na koronawirusa. Sprawdzono mi saturację i wyśmiano, że z takim wynikiem to aż dziwne, że się duszę
– mówi.
Zdaniem naszej rozmówczyni, miała spuchnięte gardło i świszczący oddech.
- Gdy powiedziałam o tym lekarce, tylko się zaśmiała. Bez badania wystawiła mi kartę informacyjną z zaleceniem: „picie letnich płynów, wizyta u lekarza rodzinnego” oraz „paracetamol na gorączkę 4 razy dziennie”, gdzie przy ciąży zalecana dawka to maksymalnie dwie tabletki – relacjonuje pacjentka.
Jej zdaniem nie jest jedyną osobą, która tak została potraktowana.
Co na to dyrekcja szpitala w Wolsztynie?
O sprawie pacjentka poinformowała również mailowo dyrekcję wolsztyńskiego szpitala. Odpowiedź z wyjaśnieniem miała otrzymać 8 grudnia. Jednak zdaniem naszej rozmówczyni jest ona bardzo ogólna. Złożyła również skargę do rzecznika praw pacjenta.
Dyrektor szpitala Karol Mońko poinformował nas, że przeprowadzili dochodzenie w tej sprawie. Jak zaznacza, w wyniku przeprowadzonego badania, nie stwierdzono wskazań do wykonania testu antygenowego. Zdaniem dyrektora, nie ustalono żadnych faktów, które mogłyby wskazywać, że pacjentkę potraktowano w sposób niewłaściwy.
- Nocna i świąteczna opieka zdrowotna jest do skorzystania w razie nagłego zachorowania, pogorszenia stanu zdrowia, gdy nie ma objawów sugerujących bezpośrednie zagrożenie życia, bo od tego jest SOR. I gdy zachodzi obawa, że oczekiwanie na otwarcie przychodni może znacząco i niekorzystnie wpłynąć na stan zdrowia. To była 5 rano, więc trudno to ocenić
– mówi.
- Nie wykonujemy standardowo każdemu testu na obecność koronawirusa w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej. Jeśli ktoś chce, to musi mieć skierowanie od lekarza rodzinnego i zgłosić się do punktu wymazowego
– tłumaczy Karol Mońko.
Ponadto informuje, że nie wpuszczają do środka innych osób niż pacjent, który ma być badany. Jest to związane z pandemią COVID-19 i nie ma znaczenia, czy osoba jest zaszczepiona czy też nie.
Oprócz naszej pacjentki i lekarki w pomieszczeniu nie było innych osób, zatem sytuacja jest trudna do wyjaśnienia. Jeżeli otrzymamy dodatkowe informacje, to będziemy temat kontynuować.
Sprawdź też:
- Do szkół wraca nauka zdalna. Od kiedy? Ministerstwo odpowiada
- 10 najdroższych samochodów na sprzedaż w Poznaniu i okolicy. Zobacz zdjęcia i ceny
- Szpital na Lutyckiej ponownie otwiera oddział covidowy
- Coraz więcej dzieci w szpitalach z COVID-19. "Chorują bardzo ciężko"
- Lekarze: Największą chorobą współistniejącą jest brak szczepienia
- Wypadki na przejazdach kolejowych - zobacz ku przestrodze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?