Plaża Kaskada w Poznaniu wciąż niedostępna dla mieszkańców. Sąsiad jest skonfliktowany z miastem, teraz zagrodził dostęp do brzegu

Anna Kamińska-Skrzypczak, przedstawicielka Stowarzyszenia Na Rzecz Baranowa, zauważa coraz większe ingerencje w teren wokół jeziora.

- Ostatnie działania, polegające na budowie umocnień betonowych i pracach na skarpie, powinny zostać zatrzymane przez miasto - podkreśla Kamińska-Skrzypczak, cytowana przez Radio Poznań, wskazując na widoczne zmiany w krajobrazie, takie jak koparki i stosy gruzu.

Mimo apeli mieszkańców, próby mediacji między miastem a właścicielem ośrodka nie przyniosły rozwiązania. Filip Borowiak, rzecznik prasowy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, informował Radio Poznań, że cztery lata temu zainicjowano działania prawne mające na celu odzyskanie dostępu do plaży. Problemem okazały się jednak ograniczenia wynikające z miejscowego planu zagospodarowania, które uniemożliwiły wypracowanie alternatywnego rozwiązania.

Umocnienie brzegu jeziora, przeprowadzone bez konsultacji z POSiR, wywołało reakcję władz. Sprawa trafiła do Wód Polskich, nadzoru budowlanego oraz Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania.

Czytaj więcej o sprawie: "Oddaj nam jezioro". Spór o plażę przy ośrodku Kaskada nad jeziorem Kierskim wciąż trwa. Nie będzie tam kąpieliska

Dodatkowym punktem sporu jest ogrodzenie przy ulicy Letniskowej, które blokuje widok na jezioro. Mimo decyzji o rozbiórce i nałożonej kary, ogrodzenie nadal stoi. Jak wyjaśnia Jerzy Plejer z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, zmiana właściciela działki komplikuje sytuację i wymaga rozpoczęcia procedury od nowa.

- Początkowo kara za nielegalne ogrodzenie została nałożona na inwestora z Kaskady, reprezentowanego przez Tomasza Lorenca. Obecnie właścicielem jest inna osoba, co może wpłynąć na dalszy przebieg sprawy - przekazał Radiu Poznań.

Nowy właściciel także nazywa się Lorenc, jednak dziennikarzom nie udało się skontaktować ani z nim, ani z kimkolwiek, kto by go reprezentował. Sam Tomasz Lorenc tłumaczył wcześniej, że decyzja o zamknięciu dostępu do plaży była odpowiedzią na brak działań ze strony miasta, mających na celu poprawę infrastruktury wokół ośrodka i plaży. Mieszkańcy i miasto nadal szukają rozwiązania, które pozwoli na przywrócenie dostępu do jednego z ulubionych miejsc wypoczynku nad Jeziorem Kierskim.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]