Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kto zawalił z "Pomostem" - pytają radni

Beata Marcińczyk, współpraca PILAR
Na światło dzienne wyszła kolejna niegospodarność miasta. Po publikacjach "Głosu" na temat pozwu w sprawie odzyskania Domu Tramwajarza przez fundację Pomost sprawą zainteresowali się członkowie komisji rewitalizacji Rady Miasta Poznania. Zażądali dokumentów z Biura Nadzoru Właścicielskiego, a przy wsparciu mieszkańców Jeżyc przeprowadzili własne "śledztwo". Wczoraj złożyli wnioski do komisji budżetu i nadzoru właścicielskiego RMP oraz do prezydenta Ryszarda Grobelnego, z prośbą o wyjaśnienie kilku ważnych spraw.

- Nasze wątpliwości wzbudził sposób działania Fundacji Pomost i jej statut. Pomost ma kłopoty finansowe. Statut Fundacji powołanej przez miasto 11 lat temu nie zabezpiecza w żaden sposób jego interesów - tłumaczy Mariusz Wiśniewski, przewodniczący komisji rewitalizacji.

Ten zarzut odpiera prezes fundacji Pomost Waldemar Owsianowski: - Sytuacja finansowa fundacji jest dobra, nie mamy długów, jesteśmy nawet na plusie - zapewnia Owsianowski.

Radni komisji zastanawiali się też, czy Fundacja pełniła przez lata zadania, do jakich ją powołano. Chodzi m.in. o pomoc socjalną dla ludzi, wspieranie działań na rzecz rozwoju środowiska miejskiego.

- Na podstawie sprawozdania finansowego z roku 2011 okazało się, że Fundacja, która dysponuje sporym majątkiem niewiele robi, bo były to cztery imprezy jedno- czy dwudniowe, a cały jej budżet to 140 tysięcy - wyjaśnia radny Wojciech Kręglewski, działający także w komisji budżetu i nadzoru właścicielskiego.

Radnych zastanowiło też powiązanie personalne między osobą w Radzie Fundacji a firmą zarządzającą ośrodkiem w Skorzęcinie, który należy do "Pomostu". - Na podstawie danych, którymi dysponujemy, to, co dzieje się w Fundacji jest niepokojące. Dlatego konieczne są wyjaśnienia - uważa Wojciech Kręglewski.

Jedna ze spraw została już wyjaśniona. Stowarzyszenie "Jeżyczanie" zarzucało "Pomostowi", że ten sprzedał ośrodek w Kletnie, część przekazanego fundacji majątku bez zgody miasta. Rozwiewa je Rafał Łopka z Urzędu Miasta:
- Fundacja otrzymała zgodę na sprzedaż nieruchomości.

Negocjacje fundacji z miastem w sprawie odzyskania domu trwają od ponad dwóch miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski