Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Wrak porzuconego samochodu straszy na Jugosławiańskiej. Kto go odholuje?

Marcin Idczak
W nocy ktoś przesunął na drugą stronę jezdni porzucony samochód, którego nikt nie chce usunąć
W nocy ktoś przesunął na drugą stronę jezdni porzucony samochód, którego nikt nie chce usunąć Paweł Miecznik
Na ul. Jugosłowiańskiej nieznana osoba porzuciła samochód. Nikt nie chce się zająć jego odholowaniem.

Już od początku maja w okolicach sklepu Bystry przy ul. Jugosłowiańskiej straszy wrak porzuconego samochodu.
Przeszkadza on wszystkim. Zarówno klientom, jak też sprzedawcom. Jednak okazuje się, że trudno pozbyć się niechcianego samochodu.

- Przez niego teren wygląda na bardzo zaniedbany - mówi Bożena Wiśniewska, jedna z klientek. - Nie wiem dlaczego pracownicy sklepu czegoś z tym nie zrobią - dodaje.

Przedstawiciele firmy Bystry twierdzą, że już od dawna interweniowali w sprawie porzucanego fiata i to pomimo tego, że zostawiono go na gruncie, który nie należy do firmy.

- Powiadomiona została straż miejska, funkcjonariusze przyjechali popatrzyli i stwierdzili, że jeśli nam przeszkadza, to mamy usunąć pojazd na własny koszt. Samochód nie stwarza zagrożenia w ruchu, więc go nie odholują - wyjaśnia Michał Bartkowiak, specjalista ds. handlu i marketingu firmy Bystry.

Dlatego też pojazd przez tygodnie stał na placu w okolicach. Jest na pleszewskiej rejestracji i jak twierdzi MichałBartkowiak miał wykręconą stacyjkę oraz wybitą boczna szybę.

- Wygląda tak jakby ktoś go ukradł i tutaj porzucił - dodaje. Z tego też powodu pracownicy sklepu postanowili powiadomić policję.

- Pomimo kilku monitów sprawa jest, według nas, w martwym punkcie - stwierdza Michał Bartkowiak. Policja, za każdym razem, informowała o tym, że szuka właściciela pojazdu.

Samochód stał się lokalną trakcję dla dzieci, które zaczęły go traktować jako plac zabaw.

Jednak w weekend musiał kogoś zdenerwować. Fiat zniknął sprzed sklepu. W nocy ktoś go przepchnął na drugą stronę ulicy. Tym razem problem znów ma zostać zgłoszony straży miejskiej. Teraz fiat stoi w pasie drogowym, na trawniku tuż przy krawężniku.

Strażnicy mają jeszcze raz sprawdzić na miejscu, czy powiadomić Zarząd Dróg Miejskich o porzuconym aucie.
To właśnie, jak wyjaśnia Przemysław Piwecki ze straży miejskiej, drogowcy mają wydać decyzję o jego usunięciu na parking policyjny. Może tak się stać, gdy pojazd stwarza zagrożenie w ruchu.

Okazuje, że podobne problemy występują również w innych częściach Poznania. W okolicy Błażeja niszczejący wrak stoi już trzy lata i też jest problem z jego usunięciem.

Gdzie jeszcze są w Poznaniu takie szpecące zawalidrogi?


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski