- Dotychczas za metr kwadratowy płaciłam 4,50 zł miesięcznie. Teraz podnieśli stawkę do 10 złotych - żali się jedna z mieszkanek kamienicy.
Inna kobieta dodaje:
- Nie miało być podwyżek. To dla nas cios. I zaznacza, że jeszcze płaci dzierżawę , ale niektórzy jej sąsiedzi już nie. Narzeka także na stan techniczny budynku, który nie był gruntownie remontowany od dziesięcioleci.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Związki podnoszą czynsze w swojej kamienicy nawet o 300 procent. Lokatorzy załamani
Centrale związkowe zadecydują o losie kamienicy przy św. W@ojciecha
Co stanie się z mieszkańcami kamienicy należącej do związków zawodowych?
Budynek przy ul. Św. Wojciecha został wybudowany w 1894 roku. Przed wojną należał do związku pracowników kupieckich i biurowych. Po 1945 roku nie miał właściciela. Przez wiele lat zarządzało nim miasto. Pod koniec ubiegłego roku urzędnicy miejscy napisali wniosek do sądu o zasiedzenie. W tym samym czasie do ksiąg wieczystych trafił też wpis o tym, że właścicielami domu są OPZZ i NSZZ "Solidarność", które decyzją sądu przejęły kamienicę. Obecnie miasto procesuje się z właścicielami, którzy do czasu wyroku nie mogą sprzedać budynku, za to... lokatorom podnosi stawki czynszu.
Jarosław Czub, który w kamienicy mieszka już kilkanaście lat, też musi płacić więcej, ale na razie nie zamierza się wyprowadzać z kamienicy. - Jeśli jednak będą kolejne podwyżki, to nie wykluczam tego, że będę musiał zmienić mieszkanie na tańsze. Dla niektórych tak drastyczne podwyżki to tragedia - podkreśla Czub.
Co na skargi mieszkańców odpowiadają właściciele budynku? Umywają ręce. Jarosław Lange, przewodniczący Wielkopolskiego NSZZ "Solidarność", twierdzi, że jest bezradny. - Decyzje w sprawie kamienicy są podejmowane na prezydium komisji krajowej. Nie jestem w tę sprawę bezpośrednio zaangażowany i nie jestem osobą decyzyjną - wyjaśnia Lange.
Podobnie tłumaczy się Bolesław Stanikowski z Wielkopolskiego OPZZ. Jak mówi, kierownictwo związku w Warszawie decyduje o przyszłości budynku.
Szefowie centrali związkowych nabierają wody w usta. Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ: - W naszym imieniu obiektem zarządza pełnomocnik. Dostał od nas polecenie, żeby zadbać o budynek i mieszkańców. Radzikowski zapewnia, że związek na tym budynku nie zarabia i nie zamierza zarabiać, ale nie może do niego dopłacać i odsyła do pełnomocnika.
- Poznańską kamienicę przy ul. Św. Wojciecha dopiero co odzyskaliśmy - wyjaśnia z kolei Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność" i dodaje, że decyzje o jej przyszłości są jeszcze przed nimi.
Pełnomocnik właścicieli kamienicy uspokaja mieszkańców.
- Do momentu wyroku nie będzie następnych podwyżek - zapewnia mecenas Jacek Masiota.
Lokatorzy boją się jednak kolejnej podwyżki czynszu.
- Mecenas już raz mówił, że podwyżek nie będzie - komentuje Czub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?