Rezerwat Żurawiniec: Jest już projekt. Czas na działanie! [ZDJĘCIA]

- Zaakceptowaliśmy projekt, który rozwiąże sprawę dostarczenia wody na obszar lasku i rezerwatu - mówi Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich i przewodniczący zespołu.

Tereny mają być nawadniane w sposób naturalny, za pomocą deszczówki. Uzgodniono jednak, że nim woda trafi do drenów, które będą rozprowadzać ją wokół rezerwatu, musi zostać wcześniej oczyszczona. Będą za to odpowiadać urządzenia dekantacyjne (dekantacja polega na zlewaniu cieczy znad osadu). Naukowcy, biorący udział w piątkowym spotkaniu, zwrócili uwagę, że konieczny jest bieżące monitorowa- nie składu i poziomu wody. Od tego zależy bowiem powodzenie dalszych działań. Docelowo, naukowcy chcą doprowadzić do przywrócenia naturalnej roślinności - charakterystycznej dla środowiska torfowego. Dziś zajmuje ona zaledwie 10-15 procent całej powierzchni rezerwatu.

- Proces ten zajmie niewątpliwie wiele lat. W przyrodzie nic nie dzieje się z dnia na dzień - zaznacza Mieczysław Broński.

Wpierw trzeba doprowadzić do nawodnienia terenu - by poziom wód gruntowych był na odpowiednim poziomie. Członkowie zespołu chcą, by prace nad realizacją projektu rozpoczęły się w przyszłym roku. Wszystko zależy jednak od tego, czy znajdą się pieniądze na ich sfinansowanie. Być może środki na Żurawiniec i Lasek Piątkowski uda się pozyskać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. W grę wchodzi też dofinansowanie unijne. O te, zespół chce wystąpić na początku przyszłego roku.

Zespół ds. rewitalizacji Rezerwatu Żurawiniec w Lesie Piątko- wskim wraz z jego otoczeniem został powołany przez prezydenta miasta w połowie września. W jego skład weszli naukowcy, przedstawiciele Zakładu Lasów Poznańskich, miejscy i wojewódzcy urzędnicy, członkowie Rady Miasta i Rady Osiedla Naramowice. Walka o Żurawiniec trwa jednak już od kilku lat. Zaczęło się od powstrzymania dalszej zabudowy tego terenu. Powołanie zespołu poprzedziły też badania hydrogeologiczne, które miały określić, czy rezerwat da się uratować. Ich wynik był pozytywny. Można było więc podjąć kolejne kroki.