Wielkim nieobecnym na uroczystościach z okazji 97. rocznicy Powstania Wielkopolskiego był Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Jego absencja odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Poznaniacy wyrażali swoją dezaprobatę, którą potęgowało jeszcze zdjęcie prezydenta opublikowane w niedzielę rano na jego prywatnym profilu na Facebooku. Widać na nim J. Jaśkowiaka leżącego w łóżku razem z żoną i wnuczką. Nie pomógł mu wpis dokonany na oficjalnym koncie, gdzie w kilku zdaniach wspominał o sukcesie Powstania Wielkopolskiego.
Niemal nikogo nie przekonało też tłumaczenie rzecznika magistratu, informującego, że J. Jaśkowiak przebywa na urlopie, bo zbyt mało czasu spędza ze swoją rodziną.
– Komunikat podany przez rzecznika jest słabym usprawiedliwieniem – uważa Waldy Dzikowski, poseł PO.
– Komunikat podany przez rzecznika jest słabym usprawiedliwieniem – uważa Waldy Dzikowski, poseł PO. – Prezydent, który tak mocno dba o własną rozpoznawalność powinien pokusić się o skorzystanie z urlopu w innym terminie – dodaje. Parlamentarzysta przekonuje, że rocznica powstania jest świętem wszystkich, bez względu na reprezentowaną opcję polityczną, dlatego sam złożył w sejmie projekt uchwały upamiętniającej 97. rocznicę wybuchu wielkopolskiego zrywu.
Zobacz też: Uczczono 97. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego
– Podejmiemy ją we wtorek przez aklamację. Poznań powinien być zawsze godnie reprezentowany, a prezydent Jaśkowiak musi nam w tym pomagać – stwierdza.
Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza wizerunkowa porażka J. Jaśkowiaka. W maju "Głos" ujawnił, że w czasie obchodów Poznańskiego Czerwca `56, zamierzał on wziąć udział w wyścigu rowerowym w Szklarskiej Porębie. Sam zainteresowany tłumaczył, iż zdąży na uroczystości, ponieważ zmagania sportowe zakończą się 28 czerwca o godz. 15. Do zmiany zdania przekonała go jednak dopiero zdecydowana postawa polityków Platformy.
– Jacek Jaśkowiak jest prezydentem wszystkich poznaniaków i nawet jeśli nie interesuje go historia, to powinien uszanować najważniejsze dla mieszkańców tego miasta rocznice – uważa Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych Zjednoczonej Lewicy, który w niedzielnych uroczystościach wziął udział z synem. Nieobecność prezydenta określa jako "niefortunną". – Chciałbym wierzyć, że już nigdy nie zaskoczy nas w podobny sposób – podsumowuje.
Z kolei poseł PiS, Szymon Szynkowski vel Sęk zwraca uwagę na fakt, że oburzenie na J. Jaśkowiaka nie miało stricte politycznego wymiaru. – Rozumiem, że musi wypocząć, ale tak istotnych dat nie ma w kalendarzu zbyt wiele. Skoro znajduje czas na udział w demonstracjach, na aktywności fizyczne i malarskie, to i na powstanie powinien znaleźć chwilę. Szkoda, że na własne życzenie sprawia sobie takie problemy – komentuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?